zostałam olana. I jestem zła...głupia byłam nie? Miałyście tak?

Spotkałam kogoś, kto mówił, że jestem wow i w ogóle ochy i achy. Niestety pojechał za granicę. Gadaliśmy kilka tygodni, szał - wielkie plany... Spotkaliśmy się - był zmęczony po podróży, całym dniu latania i załatwiania. Mieliśmy pojechać do niego i spać potem miał mnie odwieźć- po prostu... No ale jak jechaliśmy to się zatrzymaliśmy gdzieś, pomacaliśmy się, włożył na chwilę penisa ( może 2 minuty ) powiedział, że mam do wyboru albo jedziemy do niego i zostaje bo on nie wstanie mnie dowieźć bo jest zmęczony, albo mnie odwiezie, wyśpi się ( chory jest do tego) i umówimy się na następny dzień. Jak mnie odwiózł wieczorem pisaliśmy normalnie a dziś się nie odzywa. Napisałam mu wiadomość nawet nie odczytał a był na fb i nie wiem. Czuję się jak szmata teraz. Gdyby nie to,że dałam sie jak kretynka rozebrać i macać i wkładać paluchy i penisa to ok, olałabym a tak - czuje się wykorzystana...... OJP - powiedzcie mi że miałyście podobnie że nie tylko ja jestem taka idiotka ciekawi mnie czy wy też trafiałyście na takich..............