Facet 32 lata nigdy nie pocałował kobiety

Ostatnio dowiedziałam się, że mój 32-letni znajomy nigdy nie pocałował kobiety nawet w usta. Chłopak jest hetero i podobają mu się kobiety. Sam to przyznał. Nie wiem jak on się uchował.

Ja miałem pierwszą dziewczynę i pierwszy pocałunek w wieku 35 lat. Do dzisiaj razem (3 lata).

Ja mam 29 lat i: - 2 razy lizałem cipkę - 1 tyłeczek Ale do seksu nigdy nie doszło.

ukrywalicie sie czy cooooooooo? :D

Nie, ale przez ostatnie 5 lat praktycznie nie było mnie w domu. Praca, praca, praca... Wcześniej nigdy na poważnie nie podchodziłem do stałych związków. Teraz mam trochę inne myślenie i inne priorytety. Z wiekiem człowiek mądrzeje ;)

Bo to wasza wina kobiet ze szukacie modeli i odrzucacie innych. A potem sie dziwicie ze sa tacy faceci co nie pocalowali kobiety.

Ja tak jakby, nigdy nie podrywałem, w końcu musiała to zrobić za mnie moja kobieta. :)

Zdarza się, ale lepiej, żeby taki facet nie przyznawał się do tego kobiecie którą chce pocałować :)

czemu ?

Czyli cos z nim nie tak(czyt.gej)

Czyli cos z nim nie tak(czyt.gej) xxxx a jak gej pocałuje kobietę to przestaje już być gejem ?

Ogarnij, to gdzie onsie uchowal?gejj,nochyba ze wuglada jak jeden z chlopakow do wziecia tomoze byvc hetero ale i tak go kijem nikt nie tknie

No proszę jak już to ludzie ocenili drugiego człowieka, nawet go nie widzieli. Lubię to ludzkie, płytkie jak kałuża psiego kału, ocenianie innych. :)

Jest jeszcze inna opcja. Chorobliwa nieśmiałość, albo fobia społeczna. Takim ludziom ciężko nawiązać zwykły kontakt z drugim człowiekiem a co dopiero stworzyć związek.

i co wtedy?

Albo się leczą i nad sobą pracują, albo są samotni.

W tym przypadku raczej potrzebne leczenie. Samemu ciężko z tego wyjść.

to late...?

I co z tego ze nie pocałował?są zakonnicy czy księza niektórzy którzy tez nigdy nie całowali i czy znaczy to że są kims gorszym od innych?

ksieza przeciez całuja sie w o/dbyty na plebnii:D

Mój facet też mnie nigdy nie całował, były tylko lekkie całusy, muśniecia i to wszystko. Jest nam ze sobą dobrze, ale od pewnego czasu doskwiera mi brak calowania, oddałam się, nie czuję się dość kobieca dla niego . To niszczy nasz związek a rozmowy nic nie dają ,bo twierdzi że nie lubi i już. Czuję, że to nie przetrwa,nie mam siły udawać , że wszystko gra.