czy księża to nieroby ? czy powinni robić na etacie?

czy księża to nieroby ? czy powinni robić na etacie?

Żeby była jasność, jestem katolikiem, mało tego byłem ministrantem, znam wielu księży, z kilkom się przyjaźnie. I wiem jedno, to są nieroby. Nieroby jakich mało. W mojej parafii jest 8 tyś ludzi, są dwie msze dziennie i pięć w niedziele. Około 20-25 pogrzebów rocznie, i około 20 ślubów. Mamy trzech księży, jeden nie uczy nawet w szkole. Ja sie pytam co oni robią? Kazania zerżnięte z neta, bo to nawet widać, Msza rano trwa, 20 minut, wieczorem 30, a codziennie każdy nie odprawa bo się zmieniają. 15 minut konfesjonału dziennie, raz w tygodniu kancelaria i tyle. A co przez reszte dnia? ludzie co można robic nie mając rodziny? Leżeć i patrzeć się w ściane? 30-40 latek w sile wieku, pasie się za kase parafian, a pracuje łącznie może 10 godzin w tygodniu. Jakaś paranoja. A potem się dziwią że ludzie plują na księży no jak mają tego nie robić. Zainteresowanie parafianami żadne, zrobić co zrobić i spokój