Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nerwica, depresja, czy ja jestem psychiczne chora?

Polecane posty

Gość gość

Witam, chyba nie miałam już wyjścia. Widziałam już sporo dyskusji na ten temat, ale nigdzie nie ma konretnie mojego przypadku. Mam 17 lat, zawsze byłam rozrywkową, fajną dziewczyną,mam chłopaka od półtora roku, a moje problemy zaczely się w tamte wakacje. Zaczęły się dziwne i natrętne myśli, nie były one tak silne, na dzień dzisiejszy to jest koszmar, najbardziej nasila mi sie to, gdy jestem przed miesiączką. Zaczęło się od myśli, ze mój chłopak mnie zostawi, na dzień dzisiejszy balam sie, że moge byc lesbijką, mogę zabić kogos z rodziny, albo ostatnio nawet, ze mogę zgwałcić swoją siostrę. Boże, nigdy w życiu nic takiego nie przychodziło mi do głowy, tym bardziej, ze ja te myśli jeszcze bardziej nakręcać. Nie umiem ich powstrzymać. Dodam również, że mam duże rysy psychiczne z dzieciństwa i u mnie w rodzinie dużo osób chorowało na depresję, mama, tata, dwiee babcię (jedna w moim wieku trafila do szpitala psychiatrycznego), a tata nadal chodzi na terapie do psychiatry i bierze leki. Proszę o pomoc, nie daje już rady... :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czmu nikt nie odpowiada? Blagam o porade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam natrętne myśli (tylko że moje są o chorobach) i doszłam już do takiego stanu, że jak się nakręcę, to nie jestem w stanie wyjść z domu ani nic zrobić. Więc lepiej idź do lekarza póki jeszcze normalnie funkcjonujesz, serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż tu można radzić, tylko lekarz może pomóc. Ja biorę leki już 3 tydzień i zaczyna być lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdopodobnie jesteś kompulsywna. Fajnie się to leczy walproinami. Myślisz o rzeczach tabu np samobójstwie, g****ie, morderstwie. Myślisz że jesteś nienormalna, a jesteś tylko nerwowa, kompulsywna. To tylko myśli, natrętne, bo zabronione. Nic z tych rzeczy nie zrobisz, sama wiesz co jest dobre a co złe, masz rozeznanie inaczej byś się nie martwila. To zazwyczaj idzie w parze z nerwicą, depresją. Pewnie się też drapiesz albo masz inny sposób rozladowywania napięcia. Na lekach wszystko ci minie. Pędź do psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zmieniłam się w tak krotkim, czasie. Boje sie, że mogę być jakaś gwałcicielką małych dzieci, Boże, ja nie rozumiem. Zawsze kochałam maluchy, chciałam mieć własne, nawet myślałam, żeby we wakacje dorabiać jako opiekunka. A teraz? W życiu, mam malutkiego kuzyna, uwielbiałam sie nim opiekowacu, ja i Moj chlopak chodziliśmy z nim na spacery, a teraz?Boje się spojrzeć na dziecko. I co chwile do glowy przychodzą mi mowe rzeczy, często brane z wyczytania z internetu, gazet np. Kobieta zabiła męża... Potem mysle, ze też mogę kogos zabić. A wiecie kiedy sie to zaczęło? Jak w mojej rodzinie zaczęło sie wszystko układać. Gdy moj tata brał sie za alkohol, robil awantury, mieliśmy biedę nie miałam sił, żeby martwić sie o takie głupoty, a gdy mój tata znalazł prace gdzie zarabia mnóstwo pieniędzy, niczego mi nie brakuje, przestał pić, o awanturze nie ma mowy juz ponad rok, wtedy gdy moja psychika odpoczywała zaczely sie natrętne myśli. Jedyny plus w tym, że ja chcę o tym rozmawiać, chce to rozwiązać, ale gdy mówię mamie o psychiatrze to ona jeest tak jakby wystraszona. Wydaje mi sie, że boi się, że mogą mnie gdzies zamknąć, ja w sumie tez sie boje. Dodam też, ze nie moge siedziec sama w domu, zawsze jak usypiam ktoś musi przy mnie być, bo sie boje, że zrobie cos wbrew mojej woli. Zaczęło sie tak niewinnie, a teraz... Oddałabym wszystkie skarby swiata, abym była tą dziewczyną z przed roku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jesteś chora psychicznie, po prostu cierpisz na nerwicę natręctw. nie przerażaj się tymi myślami, one są w nerwicy dość normalne. a to że się ich boisz powinno cię tylko utwierdzić w przekonaniu że nie jesteś w stanie czegoś takiego zrobić. i zasuwaj do lekarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję wszystkim za te normalne odpowiedzi. :) Np. teraz jest okej,nie męczy mnie to zbytnio... Cieszę się, że są jeszcze tacy ludzie, którzy chcą pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo. Ale boje sie, ze moge umrzeć lub stracic chłopaka. Na poczatku to byly takie lekkie mysli i je olewalam, ale z dnia naa dzien Jest gorzej. Jak przeczytalam twoj wpis to wpadlam w szok jesli ja tez bede miala takie cos. Czy to pora zglosic się do spejalisty? Odpowiadajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No idz do specjalisty. Choroba psychiczna to nie jest jakis wstyd, nie rozumiem takiego podejscia. Kazdy czlowiek ma zaoladek czy watrobe, i niektore z tych organow choruja. Kazdy ma mozg, i niektore z tych mozgow tez choruja i tez sie leczy. Na depresje i nerwice cierpi 1/4 ludzkosci na swiecie. Normalna sprawa i nie ma co zwlekac z szukaniem pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale leki pomagaja, naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×