Czy jest tu ktoś kto robił drzewo genealogiczne rodziny do wielu pokoleń wstecz?

Bo mam pewne pytanie

ja kiedys robiłam :)

ale poco ,ovolnie wiadomo ze inteligencje wybil niemiec i rus zostalo chamstwo ,cale zydostwo bogate wyje halo na zachod i z tamtad wolajaą oto co im sie nalezy z przed wojny Hitlerem eh wy biedaki ,tyulłw szukacie:-D kurfy dziady a szma iazami jesfescie pod pies ia niemca i calego zachodu ech "chrabiowie ksziazeta buj z wami uciekinierami to zawsze bied,y hlop o te Polske walczyl z boj za krew a wy rodowodow szukacie? a buj z wami Bog z nami y:-P

Do 20:33 piłeś nie pisz. Do autorki: Tak robiłem.

Ja, ale doszłam tylko do 1870r.

MOJE PYTANIE: Jak dojść do aktu ślubu jesli małżeństwo było zawarte w miejscu które teraz leży poza granicami kraju?

Jak wiesz gdzie i są tam kościoły to poszukaj ksiąg parafialnych. Mogły przetrwać. Mnie udało się dojść do chrztu z 1734 i księgi się urwały :( Ród wolnych chłopów, teraz ja jestem jego głową

Hm, jeśli nie da rady osobiście pojechać, to może przez polski USC, żeby oni wysłali pismo z prośbą o udostępnienie i ksero. Ale to na pewno będzie kosztować.

Można zadzwonić do parafii :D jak chodzi o wschód to i po polsku powinno dać radę. Ja szukałem u nas bo wyszło, że w jednym miejscu jesteśmy od setek lat. Korzystałem też ze strony gdzie są częściowo przeniesione księgi parafialne z fajną wyszukiwarką, adresu niestety nie pamiętam :O