Jak wybić mężowi mieszkanie z jego rodzicami ?

Witam . Wiem , ze wątek mieszkania z rodzicami , teściami pojawiał się wielokrotnie natomiast dręczy mnie on od trochę innej strony. Mieszkamy obecnie od 6 lat zagranica , mamy tu prace , swoje życie , wiadomo człowiek jednak myśli o powrocie do kraju lecz jedyne co mnie od tego powstrzymuje to pomysł męża , który ... po zjechaniu do Polski chce remontować dom na zasadzie : my na gorze , teściowie na dole. Zaznaczam , ze nie są oni ugodowymi ludźmi , są wręcz trudni i nie wyobrażam sobie życia z nimi na jednym podwórku. Mój syn jest jedynym dzieckiem które ich odwiedza .Absolutnie nie zgadzam się z mężem przez co cały czas się kłócimy . Proponowałam , zeby zbudować coś małego ale swojego ( dom teściow wymaga równie wysokiego wkładu prawie tyle co budowa nowego domu)albo kupić mieszkanie ale te argumenty go nie przekonują , to jest "ojcowizna " i on tego nie zostawi . Jestem bezsilna , zastanawiam się nad rozwodem skoro każdy z nas widzi nasza przyszłość inaczej . Przed ślubem wyglądało to zupełnie inaczej . Jakieś pomysły ?

Absolutnie na to się nie zgadzaj. Będą patrzeć ci na ręce, przesrane.

taaaaaaaak , to powód do rozwodu i to wielki powód

przeciągaj pobyt za granicą dopoki on nie zmieni zdania. mozecie mieszkac niedaleko, ale na boga nie pod jednym dachem. nie jest juz malym chlopcem ktory musi byc przy cycu mamusi :O

nie znoszę już męża przez to już ze sobą nie sypiamy. mam kochanka Pakistańczyka.

W razie śmierci rodzicow bedziecie musieli spłacić rodzeństwo. Niech twój mąż nie myśli, że jak wyremontuje to już zostanie jego. Dopiero każdy będzie miał ochotę na odnowioną chałupę.

Nie możesz się na to zgodzić, nigdy nie będziesz na swoim i stracisz niezależnosc. Cały czas będą ci na ręce patrzeć, kiedy do domu wracasz, co gotujesz dla Misia i czy dobrze sprzątasz.

Przecież można wyremontować tylko górę i zrobić zupełnie osobne wejście, dobudować klatkę schodową i tym samy zaznaczyć że mieszkacie osobno. Przynajmniej tyle bym na mężu wymusiła.

to ten sam budynek który należał będzie należał do teściów

podsłuchałam jeszcze w Polsce gdy jego matka pytała go czy dobrze ze mną w łóżku? i , że jak będę fochy stroiła to oni pomogą mu się rozwieść korzystnie dla niego...

gość dziś Przecież można wyremontować tylko górę i zrobić zupełnie osobne wejście, dobudować klatkę schodową i tym samy zaznaczyć że mieszkacie osobno. Przynajmniej tyle bym na mężu wymusiła. Właśnie to chce zrobić mąż . Dla mnie to żadne rozwiązanie . I tak czeka mnie codzienne widywanie się z teściami . KOMentarz o tym czy jest mu ze mną dobrze w łóżku nie był pisany przeze mnie !!!!!!!!

No cóż wygląda na to że będzie kiepsko, na twoim miejscu jeśli chcesz utrzymać to małżeństwo zaryzykowałbym ten remont i nieco zmieniła podejście do sprawy. Traktować teściów jak nie lubianych sąsiadów. Dzień dobry, do widzenia i jak największy dystans. Czas pokaże co z tego wyjdzie.

Tak tylko zainwestowanie w coś oszczędności życia , dodam na zadupiu nie napawa optymizmem

Absolutnie sie nie zgadzaj! Nie rozumiem Twojego meza. Czy to w ogole bedzie notarialnie Wasza wlasnosc? Czy wlasnosc tesciow? Wtedy bedziesz uzalezniona calkowicie od ich widzi mi sie:(. Moja przyjaciolka popelnila ten blad i sprzedala swoje mieszkanie w miescie by zrobic remont domu tesciow. Tesciowa tak ja ''wykanczala'''ze doszlo do separacji. Dopiero wtedy jej maz sie oapmietal i wymusil przepisanie polowy domu na nich. Mieszkaja w tej polowie nadal. Z tesciami jak ''pies z kotem''. Tesciowa obrazona, nie odzywa sie do niej latami ( jak mogla byc taka pazerna). Dziewczyna zdrowie stracila, i chec do zycia. A maz oczywicie nie staje po zadnej stronie konfliktu. Gdyby moj maz postawil mi takie warunki. Nie rozwiodlabym sie,ale doszloby do separacji. Wzielabym dziecko i zamieszkala SAMODZIELNIE w miejscu, ktore bym wybrala. Czy On zdaje sobie sprawe ze dla dziecka mieszkanie na zadupiu to brak mozliwosci takich jak basen, kino, kluby osiedlowe, itd? Ja tez jestem mezatka. I jestesmy za granica. Mojemu mezowi nawet przez mysl nie przeszlo by zamieszkac z rodzicami, choc byl podobny pomysl z ich strony. Dziwi mnie postawa Twojeo meza,ze Twoje zdanie nie jest najwazniejsze. Powinien sie chyba z mamusia ozenic i bylby spokoj. MAsakra tacy faceci:(

Autorko, nie daj się. Mąż potem będzie "na wewnetrznej emigracji", a Ty w wiecznym konflikcie z teściami. Może rzeczywiście nie rozwód, ale separacja i Ty z dzieckiem zamieszkaj gdzie TY chcesz.

Jeśli macie prace i urzadzone zycie za granica, to może w ogóle nie wracać, tylko wakacje w Polsce? Ktoś tu pisał słusznie - po śmierci teściów rzuci sie rodzeństwo na odnowiony dom i będziesz miała piekło po piekle.

Wybić z głowy jak najszybciej nie ma nic gorszego niż mieszkanie z rodzicami czy teściami. Ja przez 3 mc mieszkałam z teściami i myślałam, że oszaleje. Wszystko chcieli wiedzieć co robimy.. Razem z mężem znależliśmy dobrą ofertę na kupno gotowego domu od tego developera http://pbekodom.pl/kontakt.html.