Termin z OM a termin z usg. Jak było u Was?

Wg OM termin porodu mam na 10 listopada i jestem w 14 tc. Wg badania usg wyszło, że jestem w 11 tc i termin porodu 01 grudzień. I teraz nie wiem co myśleć, różnica spora. Miesiączki mam w miarę regularne. Jak to było u Was? Który termin się sprawdził? Moja pierwsza ciąża zakończyła się cesarką i drugą też mam mieć cesarkę. Sama nie wiem co myśleć, lekarka powiedziała, że cesarkę wykona dopiero po 20 listopada. Tylko co z tego jak w szpitalu biorą pod uwagę termin z OM, nikt nie zwraca uwagi na termin usg. W pierwszej ciąży mimo iż miałam termin z usg później niż z OM to i tak w wypisie ze szpitala mam że dziecko urodziło się w 42 tc ( a wg usg był początek 40 tc). Zastanawia mnie czemu taka duża różnica... az 3 tygodnie.

Konsultowalas wynik z ginekologiem? Bo 3 tygodnie to dosc duza roznica, czy rozwija sie prawidlowo wzgledem poprzedniego usg, czy nagle zwolniło aie tempo wzrostu?

Ja mam tylko tydzień różnicy między OM a usg i to od początku. Niedługo rodze i nic się nie zmieniło. Według moich wyliczeń to usg jest u mnie prawdziwą datą porodu, bo znam datę zapłodnienia. Miesiączki mam zaś nieregularne. Co z tego kiedy na porodowce podob n o patrzar na OM. Boję się żeby za długo n ie przenosić. :/

Wiesz, ale tydzień różnicy na plus, to co innego, niż dwa tygodnie mniejsze dziecko niż powinno być na tym etapie.

Byłam u ginekologa. Następną wizytę mam w przyszłym tygodniu. Niby mi lekarz powiedział, że jest ok ale widziałam, że chyba nie do końca był do tego przekonany. Zobaczymy co teraz będzie na wizycie. Najbardziej boję się, żeby za długo nie przenosić i czy na pewno wszystko jest ok.

przepraszam 3 tygodnie. co na to lekarz?