Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czemu matki zle zycza doroslym corkom? zazdrosc?

Polecane posty

Gość gość

czy o co chodzi?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matki sa okropne dla corek. Bo one mialy gorzej i my tez mamy byc umevzone zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to samo. Ostatnio zauważyłam, że odbiera mi energię, gdy cokolwiek mi wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to samo wyremontowałam mieszkanie 70 m a ona no przecież było pomalowane, zmieniłam meble kuchenne, kuchnia 14 m potrzebowałam 14 szafek a miałam 4 powiedziała no przecież miałaś szafki ale jak brat coś kupi lub zrobi to tylko słyszę Krzysiu to kupił czy tamto, ma 72 lata, mam nadzieję, że nigdy nie będę taka jak ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nie to samo,toksyczna na maxa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko córkom. Synom też. Matka mojego męża cały czas do nas ma jakieś zazalenia. A to za drogi fotelik dziecku kupiliśmy, a to za droga kuchnia itd itp, a po co to takie drogie bo ona kupuje żeby było taniej. Do nas wyrzut że zrobiliśmy 4 lata temu kuchnie za 7,5 tysięcy bo na lepszą nas nie było stać to wielki wyrzut że po co taka droga a teraz sama robi remont i wyszła jej 2x mniejsza kuchnia niż nasza 16 tysięcy! Ale jak męża siostra kupuje coś sobie czy swojej córce drogiego to takie super oh ah... naszemu dziecku nic nie kupują tamtej ciągle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uciekam gdy tylko zauważam oznaki ataku psychicznego. Przecież nie będę się cały czas awanturować o to że nie jestem beznadziejna. W pewnym sensie mam spokój, ale boje się że czymś się zajmę to dowie się i zaatakuje w odpowiednim momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojej wszystko wybaczam, jest słabym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z zazdrosci, że córka ma lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety sa słabsza płcią bardziej niepewna siebie, i tak jak w przyrodzie słabe zwierze nie zaatakuje silniejszego tylko słabsze od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczą tych 20stu lat roznicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę coś w tym jest. U mnie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mnie obgaduje, stara sie skłócić mnie z rodzina, nie moge jej sie zwierzyć bo zaraz to poda dalej:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja jest niezla opowiadam jej o jakims sukcesie, czyms co mi wyszlo ona wtedy na mnie nie patrzy gapi sie w telewizori i go podglasza;o musi mnie nienawidzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dzwoniłam do niej zeby sie wyżalić to słyszałam te radość w głosie, a potem za chwile znowu do niej dzwonię bo cos mi sie przypomniało a tu zajęte.... Wiadomo o co cho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja to juz w ogóle chory człowiek jest. Traktuje mnie jak dziecko i rozkazuje i myśli że sobie służąca wychowała. Tak bylo dopóki sir nie wyprowadzilam a teraz dostaje masę smsów dziennie i to niezrozumiałej dla mnie treści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wasze rodziny sa chore. Juz wiem, skąd w was tyle agresji i nienawiści - wyrastałyście i dalej przebywacie w dysfunkcyjnych rodzinach. I pewnie większość z was tez ma takie rodziny. Jak to społeczeństwo ma być normalne, przyjazne i otwarte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbaba
bo baby są wredne ,z natury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my nie jesteśmy patologia a jest identycznie jak piszecie wyżej . Matka jest wsciekla jak cos mi się uda, jak dowiedziała się ile maz zarabia i ile mamy odlozone to caly czas mi wypomina ile ja to mam kasy :O ze zyje jak ksiezniczka itp. brednie. Ja się z z tego smieje i jej dogryzam :D Mam nadzieje, ze nigdy nie będę miała corki bo nie chce być taka beznadziejna jak ona. Brata zawsze faworyzuje i jego sukcesy podkresla a moje wiecznie umniejsza. Już jej nawet nic nie mowie bo powtarza dalej albo potem wbija szpile w najgorszym momencie. Zazdroszcze kobietom które maja matki przyjacilki moja jak by mogla to by mnie zabila bo mam lepiej. :) Tesciowa jest identyczna - ma swoja ulubiona corke i jej cukruje a pozostale wnuki i corki/synow ma w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie skrzywdzone matki przez ich matki. One sa tak nauczone z wlasnych domow. Xxx Moja mama cieszy sie z moich sukcesow i zawsze mi powtarza nawet w doroslosci, ze jestem bardzo ladna, madra i zaradna zyciowo, pracowita i cieszy sie ze ma takie dzieci, ze nic jej tak super nie wyszlo w zyciu jak dzieci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gosc 7:48 dokladnie, super to ujelas. tyle nienawisci tutaj bo te kobiety i faceci(ktorzy wyzywaja kobiety)maja zal do matek,ojcow. zostali skrzywdzeni i teraz tak samo wychowuja swoje dzieci zapewne. zamkniety krag.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja jest dumna ze wszystkiego. Rodzice zawsze nas bardzo wspierali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:21 to nieprawda. Moja matka tez jest wredna i zazdrosna, a ja mimo ze jestem przez nią wychowana, patrzę na moja córkę i mysle jakie to mam szczęście, ze mam ładna, mądra i kochana córkę :-) i jak to możliwe, ze matka może traktować swoje dziecko tak, jak ona traktowała mnie. Cieszę się z mojej córki sukcesów i mam nadzieje, ze w życiu będzie miała łatwiej niż ja i ze będzie bardzo szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:34 to jak z dziecmi alkoholikow jedne ida w slady alkoholika ojca a inne napatrza sie i obiecuja sobie nie byc takimi dla wlasnych dzieci. Tak samo w tym temacie matka -corka jedne mimo ze nawet nie chca to traktuja tak samo jak one byly traktowane(czyli zle) inne zas obiecuja sobie ze w zyciiu nie powtorza bledow wlasnych matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama nie przebierala w slowach i jest okrutna, ale i traktuja sama siebie okrutnie, jak ona nieraz cos powie to zyc sie odechciewa, ale i sama soba tez gardzi, tak jak odnosi sie do mnie, tak samo traktuje siebie :/ bez litosci. Moja siostra to przejela i jest taka ostra w stosunku do ludzi i do siebie, odezwie sie wulgarnie do kogos, ale siebie tez tak nazwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:41 to nawet nie jest mój wybór. Ja po prostu nie potrafiłabym kogoś tak traktować, jak ona mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie zrozumiem tego ze matki zle traktują corki :( dlaczego tak się dzieje? U mnie jest to samo :( jakie to przykre :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojej matce nie mowie komplentnie nic , nie zwierzam się a ona się dziwi dlaczego. Nawet o operacji na serce jej nie pwoiedzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest gorzej moj ojciec jest alkoholikiem kiedys zadzwoniolam na policje ze terroryzuje wszystkich nawet udezyl mnie. a matka go bronila mowila ze to ja ze mam chorobe psychiczna ze grozilam mu ze go zabije a on sie bronil. policja uwiezyla i mowila do matki ze jak to sie bedzie powtazac zabiora mnie do psychiatryka. to bolalo nawet nie wiecie co czulam. nie mam znajomych nic bo matka puszcza ploty ze jestem chora nawet rodzenstwo straciło do mnie szacunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo chcą się czuć lepsze, dlatego ukrywają swe niepowodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×