Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co robic z mama ktora nie pozwala realizowac siebie

Polecane posty

Gość gość

Wydaje mi sie ze mama mnie ogranicza. Fakt ze ma tylko mnie. I mysle ze uwaza mnie ciagle za dziecko i chce zebym byla ciagle ta jej mala corka. Nie pozwala mi np obciac czy zafarbowac wlosow bo jej sie nie bedzie podobac. Gdy powiedzialam ze mysle o jakims wyjezdzie badz za granice to z zalem mowila ze jak to, zostawie ja sama? Chodze w dzinsach i t-shirtach a jak ubiore sie jakos bardziej "normalnie" to pyta sie gdzie sie tak stroje. Nie umiem sie postawic i robic tego co chce bo pozniej sie obraza puszy i pewnie uwaza ze robie jej to wszystko na zlosc. A ja po prostu chce dorosnac, byc soba i czuc sie dobrze w swoim ciele. Nie wiem co robic, nie umiem sie usamodzielnic bo nikt mnie tego nie nauczyl...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy, ile masz lat. Ale te teksty o "zostawianiu jej samej" swiadczą o tym, ze jest dość toksycznie do Ciebie przyklejona. Sama - czyli mężczyzny w jej zyciu nie ma? Jesli jeszcze daleko Ci do 18 lat, to musisz liczyc sie z jej wolą, la ejesli zblizasz sie do 18-tki, to powoli przecinaj łączące wWas nici - te , co do których czujesz, że są zbyt ingerujace w Twoje życie. Pewne pytania możesz zbyć uniesieniem brwi i odpowiedzeniem pytaniem "ale o co ci chodzi"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz 23, to zdecydowanie tnij wszelkie uzależnienia. Wyjedź na troche za granicę, albo wyprowadź się, żeby zobaczyła, że nie bedziesz jej towarzyszyła na co dzień, że nie planujesz wspólnego zycia "we dwie' na zawsze. Jestes dorosłą kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to w ogóle znaczy "mam nie pozwala". To juz chyba nie ten wiek, zeby mama czegoś nie pozwalała, to jakaś pomyłka. Jesli jesteś jeszcze na jej utrzymaniu, to powinnaś sie z nia liczyć w sensie finansowo-wdzięcznościowym, ale jeśli sama się utrzymujesz to śmiało ruszaj w swoje dorosłe życie .Juz czas. Miałam 21 lat jak wyszłam za mąż i sie wyprowadziłam, z mama spotykałam się na spotkaniach rodzinnych, bo więcej nie chciałam (bolesne historie z dzieciństwa) i musze przyznać, że przyjęła to na klatę. Jestem tez jedynaczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wlasnie tego chce. Nauczyc sie zycia sama, popelniania wlasnych bledow za ktore ja bede odpowiadac i sie na nich uczyc. Wlasnie jestesmy we dwie i rzeczywiscie "przykleila" sie do mnie tak ze i wychowala mnie w taki a nie inny sposob...nie chce miec do niej za to zalu bo wiem ze gdy bylam mlodsza a majac tylko mnie, chciala mnie chronic przed wszystkim co zle, zebym miala wygodne zycie i nie musiala popelniac bledow. Ale przez to wyreczanie mnie we wszystkim jestem kim jestem. W poznym juz dosc wieku musze sie uczyc niektorych codziennych rzeczy czy sytuacji..sama..to ciezkie ale musze zaczac zyc swoim zyciem i cieszyc sie soba. Zeby tylko to bylo tak proste jak napisane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest proste, to jest trudne, tym bardziej, że mama bedzie może chciała wzbudzic w Tobie poczucie winy. To jest trudne - bo pierwsze kroki trzeba stawiać niejako nad przepascią. Ale wiesz co, Autorko? --- nie Ty pierwsza. Jak innym sie udało, to i Tobie sie uda. Odwagi :) Pozdrawiam i życze powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama niestety zalicza się do osób, które nie mają własnego życia i żyją tylko życiem dziecka/dzieci. Na żadnym etapie życia dziecka nie jest to dla niego zdrowe poza noworodkowym. Teraz uciekaj gdzie pieprz rośnie i to w miarę szybko bo potem będzie coraz trudniej. Poczucie winy sobie odpuść odwracając kota ogonem i pytając - mamo a gdzie twoje życie? Gdzie twoje pasje, umiejętności, znajomości? Mama zapewne odpowie, że poświęciła to wszystko dla ciebie za co grzecznie jej podziękuj i uświadom, że już dorosłaś i fajnie by było żeby odnalazła swoje życie z powrotem. I tego planu się trzymaj. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×