Czy ktoś dostrzega w ogóle jakiekolwiek plusy związku z osobą doświadczoną

seksualnie ? Bo ja ich nie widzę. A jedyny argument jaki czasami widzę to taki że osoba która współżyła już wiele razy jest lepsza w łóżku, co jest dla mnie co najwyżej półprawdą , albo może nawet bzdurą kompletną, bo osoba doświadczona/y może być już znudzona seksem, podczas gdy nienadgryzione jabłko będzie napalone i chętne na seks, przez co w początkowym okresie związku będziecie się kochać tak często, że umiejętności przyjdą błyskawicznie. Poza tym jednym wątpliwym plusem (z naciskiem na "wątpliwy") same minusy: możliwość syffów i innych chorób, obawa że dla partnera/ki nie jesteś tą/tym jedynym/ą wyjątkowym/ą a tylko kolejnym/ą na liczniku, zazdrość o przeszłość seksualną i byłych partnerów/ki, jak już wyżej wspomniałem możliwość zmęczenia materiału u partnera/ki

Czy ty zawsze musisz być zapatrzony tylko i wyłącznie w kroku, czy twoje horyzonty są tak bardzo ogranicznone że twój śwat zaczyna się i kończy na penisie i kuciapie, skąd biorą się takie cymbały na tym świecie