Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Millenialsi nie anagzuja sie w prace tak mocno jak dzisiejsi 35 i 40 latkowie

Polecane posty

Gość gość

oni robili wszystko dla dobrej pracy, dzisiejszy millenials wychowany w dobrobycie mysli o fotosach na instagramie i nowym telefonie nie zagryzie zebow tylko rzuci prace jak mu cos nie bedzie pasowac, bo chce miec wszystko podane na tacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to pokolenie, które się szanuje. Pracować potrafi ciężko, jeśli się opłaca, ale za marne grosze nie da się poniewierac, zresztą życie to nie tylko praca. Po co mam zagryzac zeby, jak moge znalezc inna prace, w ktorej bedzie lepiej? Wcale tu nie chodzi o to, zeby miec wszystko podane na tacy. My po prostu mamy szacunek do siebie i swojego czasu. Nie sama praca człowiek żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie. ja mam ponad 40 lat i jestem "wytresowany przez pracodawców" jak sługus. a trzeba znać swoją wartość i wiedzieć że umowa o pracę to dwustronny układ z którego obie osoby mają być zadowolone. pracodawca nie kupuje sobie niewolnika tylko usługę na określonych warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poswiecasz sie pracy, to dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mysle, ze teraz jest jeszcze gorzej, bo jest wieksza konkurencja :P Kiedys np. anglista, germanista, tlumacz byl jak to sie mowi kims. Teraz tego typu umiejetnosci sa wymagane interdysciplinarnie. Kiedys jak ktos mial dobre studia i jakis zawod to mogl liczyc na szybszy awans i generalnie nie grozilo mu bezrobocie i mial stala umowe. Teraz musi sie przebijac, isc po trupach, bo takich jak on jest o wiele wiecej, rypac na praktykach, bezplatnych wolontariatach, ewentualnie pracowac na zlecenie albo miec umowe na oczas okreslony. Owszem teraz moze wyjechac za granice, ale tam jest jeszcze wieksza konkurencja niz w pl, bo na jego miejsce jest tysiace innych z calego swiata :D Teraz w niektorych zawodach jestes po 35 roku zycia dinozaurem, kiedys miales zyciowe i zawodowe doswiadczenie. Kiedys nie bylo mobingu w bialych rekawiczkach, teraz jest na porzadku dziennym. A najfajniejsze jest to ze wypruwasz z siebie flaki i nadal stac cie jedynie na skromne M3, podczas gdy twoj sasiad jezdzi BMW i ma wille z basenem. Tutaj nie mam oczywiscie na mysli zawisci, tylko duze roznice spoleczne, ktorych wczesniej nie bylo. Co nie zmienia faktu, ze i tak lepiej zyc teraz niz w czasie komuny. Te wszystkie powyzsze aspekty wynikaja ze zmiany rynku, globalizacji itp. i sa wlasciwie swiatowym trendem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×