Festiwal w Opolu odwołany pierwszy Raz od stanu wojennego nie będzie festiwalu

W Opolu

I bardzo dobrze, rzygać się chciało gdy kolejny raz miałyby śpiewać te same pseudogwiazdki i beztalencia.

Up

Up

to teraz 'polskie gwiazdki' powinne zacząć koncertować na Ukrainie lub na Białorusi dla prezydenta Łukaszenki , skoro nie chcą grać dla Polaków , będą błagać aby koncertować w Kazachstanie za 500 PLN za godzinę występu na scenie a Polsce niech liczą na bojkot publiki !

Bardzo dobrze, że nie zobaczę znów tego pr***** ( bardzo puszczalskiego za komuny ) rodowicz po raz kolejny.

Ja to już chyba od 15 -tu lat ani Opola ani Sopotu nie oglądam, bo co roku to było wieksze dno i ciągle te same gęby

Wiecie że przez cały 2016 rok i dziś w Opolu jest napięta sytuacja bo 1 stycznia 2017 roku opole zmieniło granice i 12 wiosek z 4 sąsiednich gmin włączyło do Opola wbrew woli mieszkańców mimo wielomiesięcznych protestów mieszkańców 4 sąsiednich gmin te gminy kosztem zmiany granic utraciły tereny inwestycyjne zakłady pracy a jedna z gmin straciła główne źródło dochodu czyli elektrownie opole na rzecz Opola i o tym nie było głośno w tv a o festiwalu owszem

Up

Będzie gdzie indziej ok to bez tych pseudogwiazd, Opole żałuj!

Wodecki umarł i festiwalu nie będzie.