Czy Akjax Duplo sprawdzi się dla rodzeństwa z małą różnicą wieku?

Od razu na wstępie zaznaczam, że nie zależy mi na niczym drogim i modnym. Pomyślałam, że najtaniej wyjdzie czołg bliźniaczy, bo przecież chyba da się go przerobić na wózek dla rodzeństwa, gdzie jedno leży w nosidle, a drugie obok siedzi. A te Akjaxy są chyba najtańszymi bliźniaczymi aktualnie na rynku, dlatego pytam. A może ktoś z was ma lub miał taki wózek? Uprzedzając komentarze, że brzydki itd. - powiem tylko, że da się go przerobić tak, żeby lepiej wyglądał. Widzę potencjał. Wystarczy wziąć całą czarną tapicerkę, odpiąć ten wielki brzydki kosz, a alumy spryskać czarnym sprayem i gotowe. Do tego przywiesić fajną torbę (mam podróbę Elodie Details z Lupilu z Lidla) i gotowe. Wiem, że teraz jest moda na tandemy, ale z tego co pisze producent szerokość tego wózka pozwala na przejazd w typowych drzwiach apteki, przychodni, sklepu, więc myślę sobie że czemu nie. Kupę kasy bym zaoszczędziła.

Tylko zastanawiam się czy używając nosidła dla niemowlęcia w takim wózku muszę jednocześnie używać tej specjalnej dopinki w miejscu barierki tworzącej głęboki wózek, czy da się obejść bez tego? Czy te nosidła są jakoś przyczepiane na zatrzaski do siedziska dla bezpieczeństwa? I czy zwykła barierka dla starszych dzieci nie będzie kolidowała z tym nosidłem, tzn. czy nosidło się zmieści pod tą barierką? Jak to wygląda w praktyce?

Wiesz co on jest jednak szeroki, bo ma z kołami aż 82 cm, to nie jest mało. Do tego 24 kg, dolicz wagę dzieci i jakieś zakupy. Poszukaj używek, ale kolcratf podwójny, albo activebaby twinni, ja się przymierzam do tych dwóch, u mnie będzie niecałe półtora roku różnicy, a ten activebaby twinni możesz później przerobić na pojedynczy. Wagę ma dużo mniejsza, bo jakieś 14-17 kg chyba, wąski bo tandem a właßciwie kompakt, bo dzieci mogą mieć dowolny kierunek jazdy.

Polskie tandemy stylizowane na te niby nowocześniejsze ważą tyle samo. Producent pisze, że on przejeżdża przez drzwi. Większość drzwi wejściowych ma chyba te 90 cm, to wydaje mi się, że powinno być spoko. Zakupów nie robię z wózkiem. Przynajmniej nie tych ciężkich. Na zakupy jeżdżę samochodem i używam wózka sklepowego. A takie pierdółki typu rzeczy z apteki czy coś to nic nie warzą.

On ma jeszcze w komplecie uchwyty na butelkę, tylko ciekawa jestem czy one są w ogóle coś warte. Może ktoś ma podobne? Wyglądają na takie co to zwisają z barierki pod ciężarem butelki bardziej niż ją podtrzymują. Kawy w papierowym kubku chyba się nie da do nich wsadzić, żeby się nie wylała...