Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćKAWAler

życie starej panny starego kawalera

Polecane posty

Gość gośćKAWAler

Nie wiem jak z kobietami, ale u mnie jest przerąbane. Ciągłe docinki jak takie małe szpilki dotykają mnie przeszywając na wylot. Ludzie nie wiedzą jak mi z tym ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój brat przez 10 lat słuchał, kiedy się żenisz? Nie masz co zamoczyć? itp impertynencje Teraz dobija 40 i się to trochę uspokoiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak na to pozwalasz to Ci docinają. Druga sprawa, póki widzą że coś z docinek wynika, nie przestaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam z tym problemu. Osoby które cały czas kogoś miały do końca nie zrozumieją osoby, która nigdy nikogo nie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tacy ludzie czepiają się wszystkiego, teraz kawalerstwa, potem kiedy ślub, kiedy dziecko. Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nazwij się singlem z wyboru przynajmniej na zewnątrz będziesz miał spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKAWAler
gość dziś No to niewiele mi brakuje i się uspokoi. Choć szczerze w to wątpię. Znam dużo starszego ode mnie faceta, któremu przy mnie za jego plecami jego starszy kolega nie omieszkał wytknąć ten fakt, że jest kawalerem. Nie będę tu przytaczał konkretnie słów, ale smutno mi się zrobiło, bo pomyślałem sobie, że ludzi też tak mówią za moimi plecami o mnie. Skromna Ja dziś Myślisz, że możesz w każdej sytuacji wpływać na wypowiedzi i reakcje wszystkich ludzi ze swojego otoczenia? Haha.. Gratuluje :P gość dziś Fakt... nie zrozumieją. xxx Tak na marginesie. Mam znajomą, starą pannę i w rozmowie z jedną osobą wyczułem swego rodzaju współczucie. Wywnioskowałem z tej rozmowy, że samotnym kobietom się współczuje i mówi się o nich z troską. Niestety jeśli chodzi o mężczyzn sytuacja jest o wiele bardziej brutalna i wręcz prostacka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11:38 ale ja nie muszę wpływać na wypowiedzi i reakcje innych. Wystarczy że ja odpowiednio zareaguje na ich wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKAWAler
gość dziś Możliwe bo niektórych nigdy i nic nie zadowoli i zawsze znajdą dziurę w całym. Celowo szukają czegoś aby się tylko przyczepić, wytknąć, wyśmiać... itp. Niestety dużo w moim otoczeniu takich osób jest i niestety z racji tego, że z nimi pracuje i są niejednokrotnie starsi nie mogę nic powiedzieć aby sobie nie zrobić z nich wrogów. gość dziś Takie slogany może tutaj coś znaczą, ale stwierdzenie tego typu w realu zazwyczaj spotyka się z kpiną i wyśmianiem. Zresztą nawet tutaj często widać co ludzie tak naprawdę myślą o tego typu określeniach. Sam wiem po sobie, że każdy człowiek pragnie związku. Brak oznacza tylko jedno pecha lub jakieś ograniczenia np. w postaci choroby itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku wypowiedzi piszesz że nie wiesz jak to jest w przypadku kobiet...teraz okazuje się że wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKAWAler
Skromna Ja dziś Może jesteś wyjątkowo nietaktowna i bezpośrednia. Niestety zdecydowana większość tego tupu uwag jest od osób, z którymi się współpracuje lub ma jakikolwiek bliższy kontakt. Nie każdy ma taki komfort aby móc pozwolić sobie na odwzajemnienie uszczypliwości i zaognienie sytuacji. Ucierpiały by na tym relacje, które trzeba budować, a nie niszczyć. Ponadto czasami trzeba być mądrzejszym i przemilczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:45 "Czepiasz się" Autorze z tym singlem to miał być tekst dla obcych, sam siebie nie oszukasz, a i ludzie zawsze znajdą powód, żeby kogoś przeorać takie życie...możesz tylko swoim zachowaniem im to ułatwiać albo "odgryźć się" w umiejętny sposób :) Świat nie kończy się dzisiaj :) może na ciebie tez ktoś czeka, kto to wie ;) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś zbyt wrażliwy. Pytanie "kiedy się ozenisz" jest tyle samo warte co pytanie" co slychac". Jakoś trzeba rozmowę zagaic a odpowiedź i tak mało nas interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie tak jest że nikt nie potrafi tego zrozumieć, że ja nie szukam i nigdy nie szukałam nikogo bo lubię być sama, a ludzi nie lubię nie potrzebny mi żaden przydupas. A ludzie mi współczują że jestem samotna i dogadują, że nie umiem znaleźć sobie nikogo. Mam 25 lat a wszyscy mi dogadują jakbym co najmniej była już emerytką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osoby które dostarczają Ci uszczypliwości nie dążą do budowania poprawnych relacji. Czy odpowiedź w stylu "cenię ponad wszytko swój święty spokój i komfort psychiczny, nie każdy może sobie na taki luksus pozwolić" jest nie taktowna ? Zastanów się jaką rolę chcesz pełnić wśród ludzi z Twojego otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bycie starą panną nie jest powodem do dumy bo ludzie dopatrują się w tym jakiejś ułomności i niedostosowania życiowego. Powiem tak: nie mam sobie nic do zarzucenia; jestem ładna, wykształcona, mam dobrą pracę, kasę ale nie miałam szczęścia do facetów. No cóż, nie wszystko w życiu układa się dobrze i szczęśliwie. Pozdrawiam wszystkie stare panny i takiż kawalerów :) ! Wciąż wszyscy jesteśmy "do wzięcia" :), wciąż "wszystko przed nami" :) i niech to będzie dla nas pocieszające...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -"Nazwij się singlem z wyboru przynajmniej na zewnątrz będziesz miał spokój". v To jeszcze ja- 12.24. Singiel z wyboru?! Nie ma kogoś takiego. W głębi serca nikt z nas nie chce być sam :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKAWAler
Skromna Ja dziś Opisałem tylko jeden przypadek i osobiste wnioski, które z niego wyciągnąłem. Nie oznacza to jednak, że wrzucam wszystkich do jednego worka. Nie wiem jak to wygląda od strony kobiet, starych panien. Mogę się mylić, ale piszę dzieląc się z wami moimi przemyśleniami. Od tego jest to forum. gość dziś Chciałbym, ale szczerze powątpiewam w to, że się nadaję. Mam szereg problemów, które mnie w pewien sposób blokują i eliminują. Trudno mi się z tym pogodzić, tym bardziej że nikt mi tego nie ułatwia. gość dziś Nie, nie prawda. To nie jest to samo. Pozorna życzliwość i uszczypliwość to 2 różne rzeczy. Co innego gdybym był w stałym związku i doszło by do zaręczyn i dana osoba by o tym wiedziała. Co innego gdy pada takie pytanie w sytuacji gdy dana osoba doskonale wie jak wygląda sytuacja lub nie ma o niej zielonego pojęcia. Wówczas powinna się zorientować czy jestem w jakimkolwiek związku. Równie dobrze mógłbym 14-latce zadać pytanie w stylu - kiedy rodzisz? gość dziś Miło mi, że się odezwałaś i wniosłaś coś konkretnego do tematu. Głupie jest to nasze środowisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:26 Znam osoby, które nie chcą być same jak również nie chcą być z kimś. Tworzą relacje " na dochodne", które dla nich są wystarczające. Nie oceniam :) ich wybór i "wszystko przed wami" tej wersji się trzymaj i będzie ok :) ...musi być :) Autorze masz świadomość " problemów, które cię blokują" nie wiem jak bardzo poważne są te problemy, ale zwykle na każdy problem jest jakieś rozwiązanie. Na ułatwienia ze strony osób trzecich bym nie liczyła, empatia nie jest dla każdego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie jest łatwiej z ripostą bo jestem panną z odzysku mam dzieciaka i wszystko co potrzebne do szczęścia, co nie zmienia faktu że jeśli człowiek sobie pozwoli to inni docinają osobie która jest długo sama z wiadomego powodu - "czemu ta osoba ma mieć lepiej od nas" bez względu na płeć. Każda sytuacja życiowa niesie za sobą pozytywy i negatywy a większość populacji zdaje się nie brać do siebie powiedzenia "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma" stąd docinki ot co, zwykła zawiść. Jak się nie postawisz pozostanie Ci biadolenie nad losem na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKAWAler
Skromna Ja dziś Za długa ta riposta i szczerze? W mojej pracy niewielu by załapało o co w niej chodzi. Nie pracuje w środowisku "akademickim". :) Rolę? Jestem pracownikiem fizycznym, moja rola ogranicza się do wykonywania poleceń przełożonego. Pracuje z ludźmi zazwyczaj prostymi, którzy są aroganccy, złośliwi, egoistyczni, kłamią, obgadują, wyśmiewają, kpią.... Jaką zatem role mam pełnić wśród takich ludzi? Ja tam tylko spędzam 8h, wracam do domu i nie chce mieć z nimi nic do czynienia. gość dziś Fajnie słyszeć taki powiew optymizmu. :) Niestety ja jestem na tyle szczery aby powiedzieć prawdę i przyznać się, że mam swoje ułomności, które stanowią moim zdaniem nie lada problem. To jednak nie jest tematem tej dyskusji. gość dziś Dokładnie tak jak piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscmika
Haha. Mi już przestali docinać może dlatego,że stuknela mi 40 no i już potrafię się odciąć.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKAWAler
Skromna Ja dziś I takie własnie kobiety jak Ty mnie do tego miejsca zniechęcają. Koniec wątku Żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rolę życiową...nie rolę w pracy, potraktuj więc tych współpracowników ostro i miej na nich wywalone. Wracasz do domu ale zdajesz się przejmować tymi docinkami. Zastanów się, przecież to środowisko które opisujesz nie zasługuje nawet na chwilę refleksji nad tym co z siebie wydala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorze, podzieliłeś się problemem, zasugerowałam rozwiązanie, obraziłeś się. Kontynuuj watek, nie będę już przeszkadzać bo widzę że nie o to rozwiązanie Ci chodziło tylko o poklepanie po pleckach 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie raz tak powiedzieli - skwitowalam ze jak patrze na ich pozal sie boze malzenstwo to blogoslawie sobie swoj stan staropanienstwa....temat umarl na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKAWAler
Ps. Skromna Ja Nie chodzi o to co piszesz tylko jak piszesz. Jesteś prosta jak budowa cepa - taki kobiecy burak. Szukałem normalnej rozmowy, bez poklepywania i bez głupich rad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Egoist
Jestem, i piszę pod innymi nickami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×