Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy powinnam dać prezent gdy nie idę na ślub i wesele ?

Polecane posty

Gość gość

Moja chrześniaczka zaprosiła mnie na swój ślub i wesele. Z różnych powodów nie chcę i nie pójdę na tę uroczystość. Zastanawiam się jednak czy powinnam dać Jej prezent. Jeśli tak - to jaki ? I kiedy go wręczyć jeśli nie wybieram się do kościoła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem tak - w końcu to jednak Twoja rodzina i logiczne, że pasuje dać prezent. A dać go możesz kiedykolwiek przed lub po weselu, moim zdaniem normalne, że nawet jak nie udajemy się na uroczystość to wybieramy się do tej osoby z życzeniami. Chyba, że mieszkacie daleko od siebie, to go wyślij. A co dać - to już chyba sama powinnaś wiedzieć co ją ucieszy, czym się interesuje itd. Jeśli nie to w necie jest pełno pomysłów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypadałoby kopertę dać. Właśnie, żeby nie wyszło, że jedynym powodem, dla którego nie byłaś na ślubie, jest twoje sknerstwo, bo uważasz, że nie stać cię na prezent godny chrzestnej. Jak masz dać pościel, czy inny śmieć, to już lepiej nie daj niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie moje sknerstwo jest przyczyną mojej decyzji. Na uroczystość zaproszono tylko mnie, pomijając zupełnie moją rodzinę. Zastanawiam się dlaczego tak postąpiono - moja chrześniaczka to bardzo dobrze sytuowana bratanica męża Forma zaproszenia też odbiegała od rodzinnych standardów - chrześniaczka, bez narzeczonego wpadła jak po ogień, wręczyła zaproszenie, posiedziała chwilę i znowu gdzieś pognała. Zaproszenie dostałam na 3 dni przed wyznaczonym terminem potwierdzenia swojej obecności na ceremonii. Wszystko to jakieś dziwne i bez sensu - stąd moja decyzja, że nie wezmę udziału w tej uroczystości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproszono cię bez męża czy bez dzieci? W jakim wieku są twoje dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym jej nie dała prezentu, nie umie sie zachować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie tak mi podpowiadają koleżanki z pracy - nie umie się zachować, zlekceważyła matkę chrzestną - więc zasługuje na takie samo potraktowanie. Jest to dla mnie bardzo trudna sprawa, bo mam z chrześniaczką i całą Jej rodziną dobry kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponawiam pytanie kogo nie zaproszono męża czy dzieci i w jakim wieku dzieci. Jeśli pominięto męża to sprawa wygląda inaczej niż nie zaproszenie dorosłych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproszono tylko mnie a dzieci mam już dorosłe (ale jeszcze bez rodzin).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli męża nie masz, a czy te dzieci mieszkają z tobą, w tym wczystkim najbardziej to właśnie jest to istotne, jezeli nie mieszkają z tobą to się nie dziwię ze nie zaprosiła ich, nawet jeżeli mieszkaja to może robią małe wesele albo nie miała stycznosci z nimi i tylko ciebie wyróżniła, wiadomo jak to jest teraz że wszędzie pośpiech, może miała jeszcze dużo zaproszeń i sie jej spieszyło, jezeli jesteś obrazona ze mało z tobą posiedziała to najpierw ty sobie przypomnij jak ty sie nią interesowałaś przez te wszystkie lata, nie ma co byc taką zawzietą, ja bym poszła chociażby na ślub i dała prezent albo pieniądze, ludzie nie będą wiedzieć z jakiego powodu nie idziesz i napewno sie to nie spodoba że chrzestna nie przyszła, właśnie to sobie każdy pomyśli że szkoda ci było pieniedzy że nie przyszłaś, i ten twój powód to wcale nie jest powód do nie przyjscia na wesele, może chodzi o coś więcej, nie wiem może zle cie oceniam ale chyba jesteś osobą złośliwa bo z tego co napisałaś to nic takiego ta młoda nie zrobiła byś nie poszła na wesele tylko się czepiasz i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieli prawo zaprosić ciebie bez dzieci. To jest w porządku. Nie byłoby w porządku, gdyby nie zaprosili twojego partnera, czy męża. Oni są obecnie mocno zagonieni, stąd ciesz się, że cię zaprosili, zamiast wysłać zaproszenie pocztą. Moim zdaniem masz w sobie bardzo mało empatii i nie potrafisz wczuć się w osobę młodej, która naprawdę ma teraz urwanie głowy z organizacją imprezy. Zrobisz, jak chcesz. Nadal jednak mam wrażenie, że chodzi o tą kopertę od chrzestnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem skąd taki pomysł, że nie mam męża. Mam i jest to brat ojca panny młodej. Stąd moje zdziwienie i rozgoryczenie, że zaproszono tylko mnie. Ile czasu poświęcałam mojej chrześniaczce ? Dużo - gdy była młodsza była u nas codziennie bo to my kończyliśmy wcześniej pracę, odbieraliśmy ją ze szkoły i u nas czekała na swoich rodziców. Później, gdy takie częste kontakty z "wapniakami" stały się obciachem, spotykałyśmy się na różnych uroczystościach rodzinnych i na rodzinnym ranczu na Mazurach. Jestem mało empatyczna, bo nie potrafię wybaczyć, że gości zapraszano od prawie trzech miesięcy a dla mnie trafiono na końcu? Wolałabym dostać zaproszenie pocztą. Zarzut, że "chodzi mi tylko o kopertę" jest zwyczajnie głupi. Sednem sprawy są tu nie pieniądze lecz savoir-vivre i przestrzeganie ogólnie przyjętych w rodzinie norm i zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak piszesz masz dobry kontakt z nią i rodziną więc wystarczy zapytać dlaczego tylko ty jesteś zaproszona i skończą się domysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandra102990
Hmmm, powiem 5tak, nie masz obowiązku, ale to na pewno miłe. Skoro bierze ślub to pewnie i będa miec sówj dom teraz to kup im może jakaś zabawną wycieraczkę z wycieraczkowo.com i do jeszcze jakiś blender albo coś w tym stylu. I wydaje mi się, że wtedy będzie tak miło i kulturalnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro to twoja chrześniaczka to moim zdaniem ucieszyła by się pewnie z prezentu od ciebie . Tylko nie dawaj pieniędzy bo to jest najłatwiejsza forma prezentu . Może pomyśl nad taką suszarką na pranie https://www.leifheitsklep.pl/linomatic . Na pewno długo jej posłuży bo jest bardzo porządna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz przesłać prezent kurierem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćem
Widać ze masz równie nieciekawy charakter, może po tobie odziedziczyła go chrześnica. Skoro uważasz ze jej zachowanie jest niedopuszczalne to wykaz się może większa elegancja i pokaz jak powinno się zachować w tej sytuacji, a nie będziesz się mścić jak dziecko z podstawówki. Być może chrześnica pomyślała ze jest z Tobą w takiej zażyłości i blisko ze nie musi bawić się w wielkie formalne wręczanie zaproszeń, ze kto jak kto, ale najbliższa rodzina zrozumie ze maja bardzo dużo spraw na głowie. Słabe są takie oczekiwania z Twojej strony, a i podejrzewam ze kłamiesz z tym mężem, bo bardzo dziwnie to napisałaś. A co do dzieci to absolutnie nie musiała ich zapraszać i dziwne jest ze uważasz inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka K
to ja chyba z innych czasów jestem... uważam, że matka chrzestna zasługuje na zaproszenie: liczy sie nie tylko fakt, ze " jakoś tam weszla w posiadanie zaproszenia" liczy się też sposób w jaki się je dostało. Obowiązują pewne zasady, szacunek: zaproszonemu gościowi już w ten sposób okazuje sie zainteresownie i to, że zależy nam na jego obecności. Bliskiej rodzinie takie fakty mówi się pół roku wcześniej - podaje się termin i wstępnie zaprasza. dalszej rodzinie - 3 miesiące wcześniej. jeślima męża lub partnera- to oczywiście jego też. Nawet jak jest osobą samotną to bym napisała: osobą towarzyszącą. Jeśli ktoś chce zabrać np. konkubenta / przyjaciela - to pokazujemy tym zapisaem, ze wlasnie to akceptujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka K
to ja chyba z innych czasów jestem... uważam, że matka chrzestna zasługuje na zaproszenie: liczy sie nie tylko fakt, ze " jakoś tam weszla w posiadanie zaproszenia" liczy się też sposób w jaki się je dostało. Obowiązują pewne zasady, szacunek: zaproszonemu gościowi już w ten sposób okazuje sie zainteresownie i to, że zależy nam na jego obecności. Bliskiej rodzinie takie fakty mówi się pół roku wcześniej - podaje się termin i wstępnie zaprasza. dalszej rodzinie - 3 miesiące wcześniej. jeślima męża lub partnera- to oczywiście jego też. Nawet jak jest osobą samotną to bym napisała: osobą towarzyszącą. Jeśli ktoś chce zabrać np. konkubenta / przyjaciela - to pokazujemy tym zapisaem, ze wlasnie to akceptujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciuxxx

Robisz z igły widły. Jak na kobietę z dorosłymi dziećmi, to dziwi mnie, że zasiegasz opinii kolezanek, a nie umiesz porozmawiać z chrzesniaczka , z którą jesteś blisko i tyle dla niej zrobiłaś. Infantylny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×