Przez słaby charakter i naciski ludzi straciłam miłość swojego życia, mężczyznę

niemal idealnego :( Jest mi tak okropnie smutno, czuję taką pustkę, nigdy nikogo już nie pokocham.

to dalej bądź niewolnica ludzi

skoro go straciłaś to nie był twoją miłością,

Tego kwiatu pół światu :)

Od dzieciństwa miałam samoocenę bliską zeru, zawsze byłam grzeczna i dobra niemal idealna a zawsze nic dla nikogo nie znaczyłam i całe życie szukałam akceptacji ludzi...aby ktoś mnie docenił zauważył dlatego jestem taka słaba :( Straciłam przez swoją głupotę, bo odtrąciłam człowieka którego kocham, nie potrafiłam przeciwstawić się światu.

To Twoje życie. nikt go za Ciebie nie przeżyje, dopóki nie weźmiesz sobie tego do serca doputy nie będziesz szczęśliwa.

Współczuje, bo mnie dzisiaj spotkało to samo :(

A ja mam kamien na zebie tak mi smutno z tego powodu :(

Ja również straciłam faceta, młodszego odemnie olewałam ignorowałam i wyzywałam a on milczał i co jakiś czas próbował porozmawiać aż przestał, odpuścił a chciałabym z nim porozmawiać i spotkać się

18:46 nie zasługujesz na nikogo.

dziś 'moj' był starszy. Ja traktowałam go dobrze, naprawdę ale jak przyszło co do czego to idiotka powiedziałam że za wiele nas dzieli, blabla i zanim się coś zaczęło to się skończyło...