toksyczne osoby to są takie które umyślnie lub nieumyślnie sprawiają,że

pewien normalny spór na argumenty,normalna analiza sytuacji nie są możliwe. W normalnych warunkach ludzie albo się dogadają,albo pójdą w swoją stronę,radzą z różnymi problemami np.z chorobami również psychicznymi ,uzgadniają różne sprawy np.komu pomóc a komu dać w dupę na otrzezwienie .Natomiast toksyczne klimaty stwarzane przez toksyczne osoby sprawiają,że normalna analiza sytuacji nie jest możliwa i ludzie taplają się w dziwnym gównie.

Dlatego ja pozbyłam sie ze swojego otoczenia toksycznych ludzi, Tobie też to radzę. Miałam iśc spac. paaaaaaaaaaa

to nie muszą być złe osoby,ale takie które sprawiają,że zamiast normalnie żyć ludzie żyją w jakimś w zawieszeniu i denerwują się czymś nad czym nikt normalny by się nie zastanawiał,a robią tak bo nie mogą się pogodzić się z czymś,że do czegoś nie nadają,że ktoś się nadaje lepiej,jakby nie przyjmowali tego do wiadomości,biją w tym wszelkie rekordy kompleksów i zazdrości

ja też idę spać Madziu

to nie są najczęściej najlepsze osoby z charakteru,ale nie muszą być jakoś bardzo złe,nawet mogą mieć w czymś rację czy dobre intencje,ale sprawiają,że się robi dziwnie a może być tragicznie z bzdurnych powodów nad którymi nikt normalny by się nie zastanawiał

a mega dziwnie się robi jak zbierze się kilka takich toksycznych osób i każde ciągnie w swoją stronę

Ja jestem toksyczną osobą, pomimo bycia wręcz frajersko uczciwą i tego, że staram się działać w dobrej wierze. Plociuchy, intryganci, wredni oni to nic przy mnie, są cenieni lubiani, pomimo tego, że niekoniecznie chcą dobrze dla innych, a ja pomimo iż nie chcę wprowadzam tę dziwną atmosferę, większość mnie unika jak tylko może - z wzajemnością.

to postaraj się zmienić,bo ta dziwna atmosfera niczemu dobremu nie służy,najwyżej jakieś nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło z tego będzie,ale za jaką cenę,więc może nawet dobrze robią,że cię nie unikają

Są pewne kierunki, którymi podążają wszyscy. Ci którzy tego nie robią są uważani za " toksycznych"

Nie jestem madzią nie znam ciebie mozesz isc do lasu nawet sie zgubic :O

Próbowałam nieraz być bardziej "do ludzi", bardziej bezpośrednia, wyluzowana, żartobliwa, ale nie spotkało się to z aprobatą z drugiej strony, nikt nie chciał mnie bliżej poznać. Nie będę nic robić na siłę. I tak siedzę w robocie samotna wśród wielu. Inni chodzą grupkami na kawki, papieroski, obiadki, a ja sama, sama, sama. A nie będę się narzucać.

no i?

Autorze tego tematu, mam wrażenie, że mówisz o sobie. Cały czas mącisz i wprowadzasz toksyczną atmosferę :o

Jeszcze o tym pogadamy Autorze, może po weekendzie :) Nic na siłę :)

To Madzia jest niby tą toksyczną osobą? Jeśli tak uważasz to po co o niej tyle tematów zakładasz? Nie lepiej dobrać się z jakąś normalną?