Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Cesarka na życzenie czy to dobry pomysł

Polecane posty

Gość gość

Planujemy z mężem dziecko, bardzo chciałabym mieć dzieci, ale jest jedno "ale"- mam tokofobię. Tokofobia to strach przed porodem. Mam dosyć dużą tokofobię, już od gimnazjum gdy tylko myślałam o tym, że musiałabym kiedyś rodzić dzieci pociłam się, denerwowałam , panikowałam i nie mogłam na niczym skoncentrować- typowe objawy fobii. Jedyne co mnie uspokaja to myśl o cesarskim cięciu, jednak nie dostanę skierowania od ginekologa, bo nie ma takiej potrzeby (przynajmniej według niego), ewentualnie psychiatra, ale z tego co wiem to bardzo trudno jest takie skierowanie dostać. Są prywatne placówki, które takie cięcia wykonują, koszt to jakieś 2- 4 tys zł, więc nie jakoś bardzo dużo, ale zaś boję się, że będzie ustalony termin, wszystko fajnie a ja zacznę rodzić wcześniej i nie zdążę dojechać na cc do prywatnej kliniki (z resztą nawet nie wiem, czy oni by zrobili cc na życzenie podczas akcji porodu sn). Z drugiej strony waham się, bo wszyscy lekarze powtarzają, że cc jest poważną operacją, może mieć poważne powikłania i odradzają ją wszystkim chyba że jest zagrożenie życia. No ale z drugiej strony poród sn potrafi przyjść w każdej chwili, rodzi się kilka godzin a na cc ma się ustalony termin, 30 minut i po kłopocie. Ja wiem, że szwy potem bolą itp no ale 9/10 kobiet mają też rozcinany krok i też mają szwy. Moi rodzice też są przeciwnikami cc i ja nic o swoich planach nie mówię, ale sami uważają, że sn jest do przeżycia, moja mama urodziła dzieci w 1,5h, tyle że moja mama zawsze była silną kobietą odporną na ból a ja? Ja zawsze jak idę na głupie borowanie do dentysty muszę brać znieczulenie, bo mnie bardzo boli, jestem bardzo drobnej postury (jestem szczuplejsza niż większość dziewczyn na ulicy- nie chwalę się tu, to jest fakt). No niby można też rodzić w prywatnej klinice sn, zapłacić za znieczulenie, ale słyszałam, że znieczulenie przy sn nie za bardzo działa. Co robić? Odważyć się na sn, jak tak bardzo się go boję czy jednak zapłacić i mieć cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie niestety nie stać na cc. A komplikacje też są przy pn inne niż przy cc ale też są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W prywatnych klinikach (polecam Esculap w Bielsku Bialej)jak zaczniesz rodzic wczesniej to i tak Cie przyjma na cc, byleby 36tc byl skonczony. Ja mialam cesarke na zyczenie. W 39tc mialam wyznaczony termin cięcia. Porod zaczal sie w 37tc, zadzwonilam do kliniki ze jade i jak dojechalam to wszystko bylo gotowe. Przyjechalam o 20.00 a o 20.30 maly juz byl na swiecie :) Oczywiscie przyszedl na swiat przez cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, to bardzo dobry pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli bardzo się boisz to cesarka lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak będziesz mieć trudną ciążę (np. cukrzyca ciążowa) to żadna prywatna klinika cię nie przyjmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze ja z 11.39. Prywatne kliniki nie są przygotowane na trudne przypadki, a nie wiesz jak będzie u ciebie. Jak ciąża jest książkowa to możesz mieć cc w prywatnej klinice i lepsze to niż kombinowanie z łapówkami. Tu wszystko jest oficjalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście :) Miałam 2 cc na życzenie- chyba umarłabym na pierwszym naturalnym :( . Pojechałam do Niemiec rodzić- akurat mam blisko , super warunki, porządny szpital, nawet pielęgniarki Polki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pod koniec ciazy jak bedziesz sie kwalifikowac do sn to idz do psychiatry. A mozliwe ze natura sama wybierze cc np posladkowe ulozenie, rzucawka itp. Tylko pamietaj ze polozne Cie zniszcza psychicznie za to. I jako kobieta 5 miesiecy po cc zaluje ze nie moglam rodzic silami natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam zarówno cc jak i poród sn. I powiem Ci: Przemyśl to sobie. Każda kobieta boi się porodu. Każdą to boli. Ale cc też boli tylko nie w czasie porodu ale po porodzie. I każda z nas przechodzi poród inaczej. Na Twoim miejscu rozważyłabym poród sn ale np z prywatną położną w dobrym szpitalu gdzie dają znieczulenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie bralam cc pod uwage - np chyba,zeby zaszla potrzeba. To jednak operacja. Porod boli, ale to natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbyś miała prawdziwą tokofobię, to porodu sn nawet byś pod uwagę nie brała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogadaj z lekarzem prowadzącym, może zrobi ci cc, tylko gorzej będzie jak zaczniesz rodzic przed terminem a jego w szpitalu nie będzie i inny kaze ci rodzic, nie słuchaj komentarzy ze po cesarce jest gorszy polog bo to nie prawda, owszem jest ból brzucha przez kilka dni ale to i tak jest nic w porównaniu do bólu porodowego wiem co pisze bo u mnie czekali z cc do ostatniej chwili całe szczęście nie doswiadczylam skurczy partych , poza tym nie wiesz jak będzie po sn, jak cie zszyją czy będziesz jeszcze mieć ochotę na sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:47 dokładnie, ja mam taką tokofobię, ze hej, w wieku 23 lat gdy nie znałam nawet przyszłego męża już miałam wybrane miejsce do cc i odłożone pieniądze na ten cel... a cc miałam w wieku 30 lat w popularnej na tym forum prywatnej klinice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzisiaj jest tyle prywatnych klinik ktore robia cc bez problemu ze nie wiem dlaczego kobiety sie jeszcze obawiaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Za kasę wykonają cc. Chodziłam prywatnie do lekarza a potem miałam cc dwa razy.Teraz nie ma z tym problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.59 Ale po co kombinować? "Uwielbiam" takie załatwianie typu "mój lekarz pracuje w szpitalu w którym będę rodzić albo moja kuzynka jest położną i kochanką ordynatora to mi załatwi to i tamto", a potem zonk na porodówce, że "chody" nic nie dały jak przyszło co do czego. W prywatnych klinikach nie trzeba tak kombinować. Płacisz i oficjalnie wiesz za co i na jakich warunkach. Tyle tylko, że poród w prywatnej klinice nie wchodzi w grę w przypadku komplikacji. Oni są nastawieni na kasę, a jak są problemy to umywają ręce i lądujesz i tak na państwowym, Nie wszystko można przewidzieć. Miałam cesarkę (ułożenie miednicowe, poród przedwczesny, cukrzyca ciążowa z insuliną, wcześniejsza strata dość już zaawansowanej ciąży gdzie przy poronieniu miałam normalne skurcze porodowe i wiem jak to jest). Cesarka boli po. Doczłapanie się do kibla i samodzielny prysznic to wyczyn, ale z perspektywy czasu nie wspominam tego źle. Wiele kobiet myśli, że cesarka to hop siup. Zastrzyk zrobią dziecko wyjmą, zaszyją i heja. To nie jest takie proste i bezbolesne jak się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat chcialam żeby mój lekarz prowadzący mi zrobił cc, owszem jest ciężko wstać po cc i doczłapać się do kibla ale zas nie jest to mega wyczyn to i tak jest nic w porównaniu do bólu porodowego, może rzeczywiscie lepiej zrobić cc prywatnie jak nie ma wyjścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To i napisałam, że nie wspominam cesarki źle. Fakt, że parę dni dochodziłam do siebie, a potem były problemy z laktacją (to nie jest reguła). To, że lekarz prowadzący pracuje w szpitalu to jeszcze nie znaczy, że macie go na wyłączność. Lekarz też człowiek. Ma swoją rodzinę, wyjeżdża na urlop, a mam wrażenie, że wiele przyszłych matek myśli, że jak płaci w ciąży parę stów na miesiąc za wizytę to potem mogą wymagać od swojego lekarza nie wiadomo czego, że przyjedzie o 4 rano po uprzednim telefonie, cesarkę zrobi, szepnie słówko koledze po fachu i za rączkę będzie trzymał. Heeeelooo, żeby się dziewczyny nie zdziwiły. Przy ciąży fizjologicznej-prywatna klinika. Płacisz i masz, ale jak z dzieckiem będzie coś nie tak to bierz pod uwagę, że prywatna placówka nie zawsze ma sprzęt i personel by ogarnąć taką sytuację. Bezpieczeństwo twoje i dziecka jest ważniejsze niż to by było miło i bezboleśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto cc na zyczenie

Nie decydujcie sie na cesarke na zyczenie, ja mialam 2 cesarki na zyczenie, po 1 bylo ok a po drugiej juz mnie brzuch boli, ciagnie a jestem rok po drugiej cesarce. Nie warto bylo, warto sie troche pomeczyc, teraz sa szpitale, co daja znieczulenie itp. Lepiej pomeczyc sie chwile niz miec bole do konca zycia.

Nie warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dziwne takie gdybanie. Nie jesteś w ciąży, a ginekolog już wie że nie bedzie wskazań do cc? Może ich być multum począwszy od ciąży mnogiej po posladkowe ułożenie dziecka. 

Ja cc na zimno nie polecam, najlepiej jak jest już akcja. Dziecko nie na takiego szoku, te dobre bakterie dochodzą do dziecka. Moja znajoma miala cc na życzenie i najpierw jej oksytocyne dawali żeby wywołać skurcze i dopiero cieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 5.06.2017 o 16:54, Gość gość napisał:

13.59 Ale po co kombinować? "Uwielbiam" takie załatwianie typu "mój lekarz pracuje w szpitalu w którym będę rodzić albo moja kuzynka jest położną i kochanką ordynatora to mi załatwi to i tamto", a potem zonk na porodówce, że "chody" nic nie dały jak przyszło co do czego. W prywatnych klinikach nie trzeba tak kombinować. Płacisz i oficjalnie wiesz za co i na jakich warunkach. Tyle tylko, że poród w prywatnej klinice nie wchodzi w grę w przypadku komplikacji.

To nie jest do końca prawda. Np w szpitalu medicover mają oddział ratunkowy i nie przewożą do szpitala państwowego. A na Madalińskiego w tej chwili jest jak w prywatnym-płacisz i masz co chcesz. Prywatna położna, osobna sala, cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×