Nie jest pewny czy mnie kocha, po 3 latach

Jesteśmy razem od 3 i pół roku, od roku mieszkamy razem, wczoraj powiedział mi, że to wszystko to jeden duży błąd i nie potrafi nawet powiedzieć czy coś do mnie czuje poza przyzwyczajeniem. Dziś ma się wyprowadzić, żeby sprawdzić czy zatęskni za mną i po miesiącu da mi znać co dalej. Cały świat mi się zawalił, nic wcześniej na to nie wskazywało, a nagle takie coś. Co teraz?

nic, jak mu nie wyjdzie z tą inną to może do Ciebie wróci, oczywiście do czasu jak pojawi się kolejna

10.14 dokladnie. Por...a inne laseczki bo widac ze chce sie zabawic z kims innym, znudzilas mu sie. Powiedzialabym mu na Twoim miejscu ze jak sie wyprowadzi to definitywny koniec

a Ty pewnie z nim dla kasy jesteś

Teraz nie czekaj na niego miesiąc, bo będzie to miesiąc stracony.

Nie kocha. Ten teks znaczy dokładnie to samo u faceta i kobiety. On już ma ochotę na kogoś innego ale jak by się nie udało to ma Cie w obwodzie.

Pierdu, pierdu. Zainstalujcie sobie ten sam komunikator i zacznijcie pisać, skoro nie wiecie jak rozmawiać. A skoro wiesz, ze inna mu w glowie, to znaczy, ze podglądasz. A może właśnie Ciebie szuka, bo uważa, ze to jedyny sposób komunikacji. Powiedz prawdę D.

Jak chcesz zeby Cie trzymal w rezerwie a przez ten miesiac bzykal inne to czekaj na niego, jak mu z inna nie wyjdzie to wroci. Tak wlasnie to bedzie wygladac. Traktuje Cie jak bezpieczna przystan (w razie czego,jak przez ten miesiac nie trafi mu sie ,,lepsza",to musi miec kogos w rezerwie na p*******ie, zebys mu ugotowala, sprzatala). Jak masz troche godnosci to zerwij z nim definitywnie, bo on juz Cie nie kocha

Jak facet kocha, to nie odchodzi. Za to z własnego doświadczenia wiem, że faceci nie puszczą jednej gałęzi, póki nie trzymają innej. Jakby nie miał nikogo na oku, to by nie odchodzil. Pewnie poznał kogoś, a to mu dało motywację do wyprowadzki itd. Jednak nie jest jeszcze pewny, czy nowa osoba po jakimś czasie nie zostawi go z niczym. Dlatego nie puszcza zupełnie Twojej gałęzi, żeby w razie czego móc zacząć jęczec, jak to teskni, jak to nie może bez Ciebie żyć itd. Powiedział, że nie kocha? To do widzenia, po co Ci ktoś, kto Cię nie kocha? I zobacz, jaka to kuriozalna sytuacja- rani Cię, mówiąc, że nie jest pewny, czy kocha, chce odejść i po miesiącu łaskawie da znać, jak tam u niego sytuacja wygląda... a Ty masz czekać, aż pan zadecyduje o Twoim życiu...zadaj sobie pytanie, czemu to on ma decydowac. Czemu Ty nie pokierujesz własnym zyciem? Czemu nie chcesz kogos, kto pokocha prawdziwie? Kto nie będzie ranil? Czemu chcesz sie zgodzic na bycie kołem ratunkowym? Serii uważasz, że tylko na tyle zasługujesz? I pomyśl jeszcze o jedynym- zapewne go kochasz. Więc zastanów sie, czy z własnej woli byś go zostawila. Czy dałabys radę. Nie? No właśnie, a on takich skrupułów nie ma..pokaz mu drzwi i nie pozwól wrócic, jak mu nie wyjdzie z inna. Zmarnowalas na niego 3 lata, nje marnuj więcej

12.37 w samo sedno, 100% prawdy

po miesiacu da znac?? prosze cie...ty bedziesz na niego czekac???

Jak chcesz wiedziec co on mysli, co czuje, czy wroci do ciebie, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

To koniec, on po prostu ma już dosyć ten miesiąc ma cię oswoić z faktami. Widać ze nie ma pretekstu by to skończyć z hukiem wiec działa na miękko . No cóż, w porównaniu co inni odwalają ten twoj i tak delikatnie mowi spadam cześć.