Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Babcia nikt nie chce sie nia zajac

Polecane posty

Gość gość

Moja babcia przepisala gospodarke synowi 30lat temu, mial babcie dochowac. Babcia ma trudny charakter nigdy nie zrobiła dzieciom obiadu za to chetnie sie wtracala dyrygowala i dzien spedzala na podrozach zamiast na opiece nad dziecmi. Upodobala sobie jedna corke i przesiaduje u niej. Od 20lat mowi ze starosc spedzi z ciotka. Ale ciotka odmawia-bo babcia jest meczaca. Ostatnio temat wrocil i babcia ma podobno trafiać do każdego na miesiac. Jak wejdzie w lozko. Ciotka nie wie ze moj ojciec sie nie zgodzi, bo jest egoista:) powiedzial ze jest dziedzic i to jego sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn który dostał gospodarkę powinien się zająć matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz to widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcia przepisala wszystko jednemu synowi i to on ma się nią zająć reszta jesli ma ochote to może pomóc ale to ten jeden syn ma obowiązek dochowania matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcia zapracowala sobie na to co ja czeka na starosc. A ten co dostal gospodare ma obowiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj ojciec ma racje. Ciotka powinna ja w d kopnac. Babka niech idzoe do domu opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, takie baby maja dzieci "by ktos podał szklankę wody na starość" i wszystko w d***e, zero rozmowy, czułości i zainteresowania dziećmi, a potem jeszcze zdziwione, ze dzieci nie chce sie zając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mamy taki przypadek w rodzinie męża. Przykre. U nas wyglada to tak ze babci wozi sie obiady, zakupy itp . Musi chodzić codziennie do sąsiadki która daje jej leki (sama niestety nie zawsze pamięta). A na dole w tym samym domu mieszka ciotka ktora wszystko dostala a babcie (swoją matkę) ma głęboko w d.... na razie babcia jakoś daje rade sama.. ale nie wiem co będzie za kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo starzy ludzie tacy są,a szczegolnie stare baby. Wredne,paskudne,toksyczne,zycie swoich dzieci maja za nic,ale im trzeba tylek miodem sarować. Niech sie tuła teraz. Coraz mniej mam szacunku do starszych osób,bo coraz wiecej spotykam takich chamskich ,wrednych,roszczeniowych starych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcia nie jest zla osoba ale nie lubila zajmoac sie wnukami za to cale zycie opowiadala jak to córki sie nia zajma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty sie nia zajmij glodz ja i podbieraj emeryturke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawnie obowiązek ma syn który wszystko dostał ,ale wiadomo jak w życiu. ... .. tez mam podobną sytuację u starej ciotki .Gospodarstwo zapisała na syna ale synowa jej juz nie pasowała zawsze powtarzała ze ona ma corki.Tylko ze prawda jest taka ze córeczki ja tylko skłocily z synem i synowa młodzi zaczęli sobie osobno gotować i żyć a ona została sama bo córeczki ułożyły sobie życie i maja ha gdzieś.A kiedyś to zawsze jeździła po rodzinie i obrabiala tyle synowej.A te starsze osoby z rodziny wierzył y jej na każde słowo. Ja zawsze mojej babci powtarzałam babcia gdybyś chciała poznać prawdę jak tam między nimi jest musiałabys wysłuchać obie strony najlepiej żeby i synowa i teściowa była obecna.Wiem ze zdarzają się nie wdzięcznie dzieci co dostały i się wypiely na rodziców. Ale nie którym starym ludziom się wydaje ze jak dały dzieciom stary dom do remontu to ci powinni im padać do stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
06:50-zgadzam się ostatnio też to zauważyłam. Teściowa zapisała dom na szwagra .Dom który teść kiedyś dostał od rodziców wiec nie jest to żadna willa .A teściowa ma wymagania ze ho ho......najlepsze jak ich poucza ze z okna jej wieje ze na podwórku trzeba kostkę położyć. ....Ostatnio szwagier ka nie wytrzymała i jej powiedziała ze mieszka tu ponad 40 lat a nie wyremontowana nawet 10 %tego co oni w ciągu pięciu lat to strzeliła focha i się nie odzywa la tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory ja nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest tak że osoba która wszystko dostała ma obowiązek prawny opiekować się osobą obdarowaną. Należałoby wiedzieć co ma zapisane w akcie darowizny, a tak się składa że kiedyś nie wszyscy o tym myśleli i teraz wychodzą takie kwiatki. Powoli to przerabiam osobiście. Całość gospodarstwa została przepisana na brata z jedynym zastrzeżeniem służebnością i tu wyszczególnione jest połowa domu do śmierci i możliwość korzystania z drzewa na opał { przekazali min. 1 h lasu} Brat mieszkał i dorabiał się u nich aby móc pobudować i unowocześnić gospodarstwo które dostała bratowa, oczywiście darowizna już na innych zasadach. Rodzice zostali sami i ciągle prowadzili gospodarstwo, każde wakacje które u nich spędziłam, każdy wyjazd do nich to ciągła praca w polu bo inaczej byłby gniew. Pilnowała tego szczególnie mama, a ja jak to ciele robiłam co potrzeba. Dochód i plony należały do brata. Gdy po latach ciężko zachorował tata jak myślicie o kim pierwszym pomyślano aby pomógł mamie w opiece nad leżącym w łóżku tatą? Organizowałam pomoc, pielęgniarkę a tata odszedł tak szybko że nie zdążył skorzystać z niej. Została mama sama. Teraz to dopiero będzie problem, bo nikt z rodzeństwa nie chce tego widzieć. A ja ...............ani nie przeprowadzę się do mamy bo mam własną rodzinę ani nie zabiorę jej do siebie bo niby co ma robić sama cały dzień jak nikogo nie ma w domu. Brat który dostał wszystko i to przedstawia realną i konkretną wartość coś wspomina że w przyszłym roku będzie rozbudowywał stajnię a następnie wyremontuje poddasze swojego domu aby mieć pokój dla mamy. Mama jest schorowana i ma ponad 80 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lol, pamiętam że był tu przypadek dziewczyny, która ma babcię i prababcię. Prababka obdzieliła wszystkich majątkiem, czyli babkę, która się nią zajmowała, ale i jakiegoś tam brata babki, a swojego syna. Później ta dziewczyna pisała, że babka przepisała na nią starą chałupę do remontu, czyli to co dostała od prababki sama. Ale jeszcze trochę ziemi dostał ojciec tej dziewczyny, więc w sumie każdy miał coś w ''spadku''. Pamiętam jak zjechałyście tą dziewczynę, że powinna uszy położyć i zapierdalać aż miło przy babce i prababce. Dobrze pamiętam temat, bo był dość długi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,tak,czesto tu pisała. Ta babcia jej nie dawala juz za bardzo rady z ta prababcia,ojciec tej autorki za granica,tylko opal fundował matce. A ta jezdzila z dzieckiem i wszystko robila,a ta chalupa stara rudera,a kazdy ze taki spadek straszny dostala to ma robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Jak dożyjesz starości w co zresztą bardzo wątpię bo jad cię zeżre dużo wcześniej, z pewnością będziesz jeszcze gorsza.Bo już dziś pokazujesz nam na co cię stać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:20 Rozumiem że opieką nad bachorami córek miała sobie zapracować na godną starość? chyba cie popier...... zobaczymy czy ty będziesz tak chętnie służyć swoim dziecio,cóz to za chore myślenie durnych bab o bożeszzz ty mój......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi o czyje dzieci swoje, czy wnuki, bo jeżeli wnuki to szmato pieprzona, od bawienia wnuków są rodzice, jak nie dają rady to się je nie robi, czy to do waszych tępych mózgów dotrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tantulka
Z tym zajmowaniem się babciami/dziadkami to w ogóle ciężka sprawa. Niektórzy powiedzą że wypada itd. ale tak naprawde opieka nad seniorem jest mega obciążająca! Zwłaszcza jeśli są jakieś kłopoty zdrowotne... Parę lat temu też miałam w rodzinie taką zagwozdkę, kto ma się zająć babcią żeby wszyscy byli zadowoleni. Dużo było przez to napięcia, nikt nie chciał wziąć na siebie tej sprawy w 100% i w sumie się nie dziwie. W końcu stanęło na tym że na co dzien jest do pomocy opiekunka, wszystkie dzieci i wnuczęta wpadają na zmianę spędzać czas i aktywizować babcie :) Plus min. 2 razy do roku załatwiamy babci wyjazd na turnus rehabilitacyjny. Ostatnio była nad morzem w finezji. Także wspólnymi siłami opiekunka/rodzina/ośrodek jakoś sie to udało zrobić tak, że i babcia szczęśliwa, i my nie za mocno obciążeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiut
Odświeżę trochę temat. Tantulka, trafiłam na twój post szukajac informacji o ośrodkach opieki w rejonie nadmorskim. Pobyt czasowy, 2-4 miesiące chętnie z rehabilitacją. Rozumiem że możesz polecić finezje? Czy masz jakieś uwagi, informacje? Z góry dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tantulka
Hej, jak najbardziej, my jesteśmy bardzo zadowoleni ze standardu opieki :-) Mam tu na myśli zarówno pokoje, jak i wyżywienie, opiekę, zabiegi. Babcia bardzo lubi tam jeździć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carpe Diemmm
Najlepiej zapytaj Radcy Prawnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carpe Diemmm
Najlepiej poradź się Radcy Prawnego (czasem przy różnych fundacjach są porady w określone dni gratis i to wcale nie w dużych miastach). Mi babcia przepisała stary dom (połowę) do remontu. Za opiekę, ale musiałam spłacić jej dzieci. Nie było to zapisane w akcie notarilanym darowizny, tylko ustalone ustnie. Natomiast to już była wada, gdyż jak się dostaje darowiznę/dom za opiekę to się nikogo nie spłaca. Ale i tak - jak wytłumaczył mi Radca Prawny - to nie ma znaczenia. Ponieważ wg.Kodeksu Rodzinnego dzieci babci i tak mają obowiązek zajmować się na starość, i ja także. Ale nie, że tylko ja... . Oczywiście dzieci babci w tym moja mama wiodła prym, że to jest tylko mój obowiązek. Gdy im wytknęłam, że spłatę z domu przyjęli (ja ich spłaciłam), to usłyszałam, że "za mało" :-D. Tak czy inaczej proszę pamiętać, że ZAWSZE dzieci mają obowiązek opieki nad starymi rodzicami. Inna inszość, że nie da się zmusić ich do tego prawnie (do płacenia alimentów - na rodziców -już tak).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carpe Diemmm
Też jest luka prawna w Kodeksie Rodzinnym, gdyż dzieci mają obowiązek zajmować się starymi rodzicami, a odwrotnie się tego nie egzekwuje. Są dorosłe dzieci porzucone w dzieciństwie przez rodziców, którzy nie płacili na nie alimentów, ani przez całe życie się nimi nie interesowali, podrzucali je dziadkom, albo innym, a potem nagle na starość, szczególnie gdy są schorowani i potrzebują opieki - przypominają sobie, że "przecież mają dzieci"! To jest jawna niesprawiedliwość! Bo trzeba się zajmować rodzicami, którzy zajmowali się swoimi dziećmi, a jeśli nie, to i te dzieci dorosłe nie powinny mieć takiego obowiązku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carpe Diemmm
Przykład - matka ani razu nie odwiedziła chorej córki (dorosłej) w szpitalu, ani nie chciała jej nawet pożyczyć kasy na badania, a teraz ciocie i wujki (rodzeństwo matki) są zbulewrsowani, że córka nie chce pomagać matce. Pytam - gdzie wtedy byli, gdy córki wołania o pomoc odbiły się bez echa. Ten przykład obrazuje, że nie zawsze to "starsi rodzice" potzrebują opieki, ale także ich "dorosłe dzieci". Co byście uczynili w takich sytuacjach? Inne pytanie - czy już dorosłe dzieci mogą żądać od rodziców zadośćuczynienia, że porzucili dzieci i uciekli za granicę nie płacąc na nie alimentów? Jak ich wogóle zlokalizować za tą zagranicą, jeśli zerwali kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carpe Diemmm
A wogóle to uważam, że w przypadku, gdy cała rodzina jest w porządku, ale z róznych powodów nie ma możliwości zaopiekować się schorowanymi rodzicami - to to jest OBOWIĄZEK PAŃSTWA. Opieka nad Obywatelem - to obowiązek Państwa. Rodzice także pracowali i płacili podatki, więc teraz Państwo powinno im zapewnić odpowiednią opiekę np. na tzw. Osiedlach Seniora, które np.w Niemczech są przystosowane do potrzeb osób starszych. Bo do domu to pielęgniarka, czy opiekunka przychodzi "na chwilę", a osoby z niepełnosprawnością, czy też Altzhaimerem - wymagają opieki 24 h na dobę (najgorzej z opieką nocną - nikt nie chce się jej podjąć w domu. A kto ma nie spać i czuwać w nocy nad babcią, gdy rano trzeba wstać do pracy, czy szkoły ?) . Nikt też nie ma prawa wymagać przepisami żeby córka, czy syn kosztem własnej rodziny, rezygnowali z własnego życia i opiekowali się cały czas rodzicem/-cami. Państwo powinno im zapewnić godny pobyt w Domu Starości, ZOL-u=Zakładzie Opiekuńczo Leczniczym, ale nie za 3200zł/na 1 m-c, bo kto ma tyle emerytury? Tylko za kwotę adekwatną do realnych emerytur i rent!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carpe Diemmm
- albo "dzieci" zrezygnują z pracy, by opiekować się rodzicem w domu, tylko niech Państwo im zapłąci też podobną kwotę jaką by musieli zapłacić za pobyt w ZOLu lub Domu Starości. - rodzice nie wspierający swoich dzieci w żaden sposób powinni odkładać sobie na opiekę w ośrodkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No oczywiście, że syn, który dostał spadek powinien się nią zająć bez względu na charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×