Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co zrobić z j********m psem żeby był normalny?

Polecane posty

Gość gość

Co zrobić z j********m psem żeby był normalny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem mam już dość. Córka go przywlokła ponad 3 lata temu. Pies będzie miał jakieś 8 lat. A zachowuje się tak : -rzuca się na samców, nawet 10x większych od siebie i groźniejszych -ciągle by kopulował -jak przyjdzie ktoś w odwiedziny to wyje, sapie i szczeka żeby go wypuścić do gości. Jak go wyupuszczę to nic to nie daje bo będzie obskakiwał nawet 3 godz i to przeżywał. Zauważyłam że wtedy wpada w jakiś amok i zjada wszystko łapczywie co ma w zasięgu wzroku..nawet za folie się brał. Zdarzało mi sie zesikać z ekscytacji na widok gościa. Nie można normalnie porozmawiać bo on ciągle wyje i sapie. Wygląda to tak że goście siedzą z moją córką a ja ciągle chodze do psa wygrażając mu palcem żeby choć na chwile sie zamknął. Nawet zakładanie kagańca nic nie pomaga, on ma swoje sztuczki. A moje pytanie brzmi : czy tak starego psa oducze takiego zachowania po sterylizacji? Uspokoi się? Miał ktoś do czynienia z takim świrem? Już sie zastanawiam żeby go faszerować lekami na uspokojenie jak ktos ma przyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kastracja pomoże z problemem rzucania się na innych samców i kopulacji, raczej nie pomoże w przypadku ekscytacji, że goście przyszli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odbiera mu rozum jak tylko widzi innych ludzi i psy w pobliżu. Gdy jestem z nim sam na sam to jest posłuszny. Gdy ktoś przyjdzie to ma gdzieś moje komendy. A na punkcie jednej osoby która go rozpuszcza do granic możliwości ma fioła. Ciotka nie chce współpracować. Twierdzi że mój podniesiony ton głosu krzywdzi psa i inne pierdy :D Pozwala mu do talerza z obiadem nawet wsadzać głowe i jedzą razem. Myślę że ona jest osobą która pogłębiła u niego ten poziom ekscytacji. Jak do mnie przychodzi to zamiast olewać psa żeby się uspokoił to ona ciągle go nawołuje a on jej skacze po głowie i robi co chce. Jak go przeganiam do drugiego pokoju to ciotka mnie karci że co ja robie biednemu pieskowi itd. Na spacerach nie mogę go spuszczać ze smyczy bo jak widzi innego psa to moje wołania ma głęboko w d...e i robi co chce. W starym mieszkaniu na parterze często uciekał przez okno na dwór i robił sobie wędrówki po osiedlu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja **********le z ciebie idiotka,pies to nie jest pluszowa zabawka którą postawisz na półce i stoi,tylko żywa istota.Ten pies potrzebuje szkolenia,behawiorysty,albo przynajmniej normalnej przewodniczki ,przeczytałas ty chociaż jedną książkę o szkoleniu psów? Na forum specjalistyczne weszłaś?Od urodzenia jestes taka uposledzona czy jest to wynik jakiegos urazu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obrażaj mnie. Jestem fanką Cesara Milana i wiele jego wskazówek używam na codzień. Sprawdzają się ale tylko na krótką mete. Gdy pojawiają się inni ludzie i psy to mój wariuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×