Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kinia770621

Żonaty ale nie wie czego chce. Co robić?

Polecane posty

Gość Kinia770621

Witajcie Prosiłabym was o szczera poradę a niekoniecznie sądzenie mnie i ocenianie. Mam problem i szukam kogoś kto da mi jakieś rady i wskazówki. Wiem ze święta nie jestem ale uczucia grają sporą role. Spotykałam się pare miesięcy z żonatym mężczyzna. Wyzbyliśmy sobie miłośc. W jego związku się nie układało. Dzieci nie miał. Z dnia na dzień coraz silniejsze uczucie nami targało ale ja mu powtarzałam ze nie chce by zdradzał żonę. Nie doszło do seksu ale do pocałunków przytulania itp tak. On mówił ze musi się rozstać z żona i nawet jej to powiedział. Obiecywał mi świetlana przyszłość mówił ze nie będzie potrafił żyć już z żona bo jej nie kocha. Czuje przyzwyczajenie. I gdy jej o tym powiedział ona dzień w dzień go błagała by nie odchodził, płakała. On dalej obstawał przy swoim gdy nagle przyszedł do mnie i z dnia na dzień nie zważając na moje łzy powiedział ze on ma żonę w sercu i nie może jej zostawić bo ona cierpi a ze nie wie czy mnie kiedykolwiek kochał. To był dla mnie cios w samo serce. I odszedł. Ja upodlona chciałam skończyć ze sobą ale coś mi podpowiadało ze nie warto.... powiedziałam sobie życzę mu by był szczęśliwy. I po tygodniu on mi pisze żebyśmy się spotkali ja twardo nie chciałam ale dałam mu te 5 min i zaczął mnie przepraszać ze on tego z żona już nie odbuduje ze myśli tylko o mnie ze nie potrafi już jej kochac i ze to co mi powiedział to przez emocje. Płakał przy tym. Za kolejny tydzień chciał się spotkać znowu i wtedy powiedział ze nie da się nic zrobić ze musimy zapomnieć ze on będzie nieszczęśliwy ale trudno minęły 3 tygodnie napisał mi smsa "brakuje mi ciebie spotkajmy się" ja w swej tęsknocie poszłam i on mi mówi ze może jest jakieś jednak wyjście ze on nie wyobraża sobie takiego życia. Ze zasypia i budzi się mając mnie. Ze przy żonie nie potrafi kochac się i całować nic. I ze boi się ze pewnego dnia nie spojrzy na nią. I mówił ze nadal mnie kocha całym sercem i pytał czy ja widzę jakieś rozwiązanie i ze chętnie by do tego wrócił ale ja nie odpowiedziałam. I pytał czy mam jakaś nadzieje? Dużo pytań zadawał to była inna rozmowa chciał mnie przytulić ale ja jakos nie dałam sobie. Choć tego pragnęłam. Co mam robić? Ile razy tak będzie zdanie zmieniał? Po co te jego pytania i do czego zmierza? Niech ktoś pomoże. Człowiek się wykończy ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
melodramat. za długie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy ze on jest niezrownowazony Tak cię zranił a ty chcesz wracać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyna szuka pomocy wiec ludzie pomóżmy Czy to normalne ze facet co tydzień zmienia zdanie? Tak mu zle tak niedobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam ze gość jest gowno wart!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak cię zostawi znowu za tydzień to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyzej jest to samo prowo tylko pisane niby przez faceta,tego twojego zonkosia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie potrzebuje pomocy i tyle ja bym po prostu olała c***a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×