Powiedzcie mi jak to jest z tym karmieniem

Ciągle słyszę od znajomych, rodziny, czytam na forach jakie to Kp jest problematyczne, że ból, że nawał, że zastój, że zapalenie piersi że strupy, pot i krew, nieprzespane noce. Boje się. Jeszcze nie urodziłam a chciałbym karmić piersią a to wszystko o czym słucham i czytam mnie przeraża. Powiedzcie mi drogie mamusie czy kp może być proste, bez większych problemów, czy zawsze to takie skomplikowane?

No ja od samego początku nastawiona na kp i jest super. Dziecko nie choruje, szczepienia ok, kolek nie było. Miałam zapalenie piersi ale to przez to że nie odciagalam laktatorem mleka gdy zrobił się nawał tylko zwlekalam bo myślałam że wszystko mleko wyleci :-) ale kupiłam maść za 20 zł i pomogło.

to zależy od nastawienia ... pierwsze dziecko karmiłam tylko miesiąc,popękane sutki,ból okropny... brodawki tak wrażliwe,że nawet koszula z cieniutkiej flaneli urażała... dziecko plakało,a ja razem z nim.Aż w końcu podałam butelkę,bo po prostu nie dałam rady.Myslę jednak,że bardziej wynikało to ze stresu macierzyństwem w ogóle.Pierwsze dziecko,człowiek niepewny,może trochę i intuicji zabrakło..no nie wiem. Przy drugim dziecku,od razu zawzięłam się ,że będę karmić.Pod koniec ciąży hartowałam brodawki,pocierałam ,oliwiłam,wyciągałam itp.No i udało się :D ...Karmiłam do roku,bez żadnych zapaleń,zastojów ani bólu.No może w 3-4 dobie,przy tzw.nawale trochę bolały piersi,ale przeszło. A przy trzecim to już w ogóle high life ;)

Polecam juz czytac ksiazke Sheili Kitzinger Karmienie piersia. To proste kompendium praktycznej wiedzy o karmieniu naturalnym wlacznie z karmieniem blizniat. Moj przewodnik :) Bardzo wartosciowa ksiazka.