Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy 24 latek ma szansę u 18 łatki?

Polecane posty

Gość gość

Może Wy Kobiety, Mamy pomożecie mi. Mam 24 lata, ona 18-19 góra. Nie chodzi mi o typową osiemnastkę, a ona jest inna Taka delikatna, promienna, ubiera się skromnie. Czy mam u niej szansę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam 19 i trochę, a mój mąż już 24 skonczone właśnie jak nie poznaliśmy (dzieli nas ponad 4 lata). Moim zdaniem masz szansę - wcześniej spotykałem się z rowiesnikiem i potem z chłopakiem rok starzym. Z nikim nie zlapalam az tak dobrego kontaktu jak z mężem :-) moim zdaniem 4-5 lat to właśnie super różnica :-) trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nawet nie wie o moim istnieniu. Trochę boję się takiej młodej, niewinnej i niedoświadczonej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja miałam 18to mój przyszły mąż 26 więc spoko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz szanse. To normalna różnica wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalna roznica. Ja jak poznalam swojego chlopaka to mialam 19 a on 25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla takiej 18 jestes za stary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie szanse ma 33 latek? Niezbyt bogaty ale wysoki i przystojny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest taka różnica i poznaliśmy się jak ja byłam w tym wieku ALE wtedy nie "zgraliśmy się" :P Po 3 latach już tak. Moim zdaniem lepiej jednak celować w kogoś z kim ma się więcej wspólnego, jest się na podobnym etapie życia (18nastka jeszcze ma wywiadówki w szkole np)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak zagadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze wcale nie musi być taka niewinna i niedoswiadczona. Ja poznałam męża pisałam Ci miałam 19 i trochę, a ze tak powiem to i owo już robiłam :-P tylko, żeby mi tu dewotki zaraz nie pisalay, że puszczalska. Miałam dwóch chłopaków wcześniej, z każdym rok się spotykalam i cóż.. krew nie woda, dziewica nie byłam jak męża poznałam. Ale i on prawiczkiem nie był. Btw pozory często mylą tak jak i wygląd autorze. Jak zagadać...? Normalnie , po ludzku, jak do dziewczyny.. Myśmy się poznali na imprezie, w sumie tak wyszło, ze oboje byliśmy tam sami i się nudzilismy. Nastepne randki to takie niewinne poznawanie się. Nie będę kłamać, gdy powiedział ile ma lat pomyślałam, ze o matko, "ale stary" :-P ale teraz mi się to śmieszne wydaje hehe Zaproś ja na kawę, deser czy coś :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zorientowałem się, że jest sama. Nie imprezuje, skupiona na rozwoju, na początku roku zdała prawo jazdy. Nie zdawałem sobie sprawy, że mogę tak ,,wpaść". Cały czas obserwuje są, ale nie zwraca na mnie uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy poznałam mojego męża miałam 20 lat, a on 29. Połączyła nas wspólna pasja. Wasza roznica wieku nie jest jakaś ogromna. A jak zagadać- jak nie wie o twoim istnieniu to słabo. Musisz znaleźć się gdzieś, gdzie ona będzie. Swoją drogą dla mnie to ciekawe u facetów- fascynują się kobietami, z którymi nie zamienili słowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×