Czy tylko moj mąż jest mojego wzrostu

W sobotę mamy wesele mąż nalega zebym kupiła szpilki zresztą co wesele tak jest ☺ ale jesli je kupie będę o pół głowy wyższa albo i lepiej. Co prawda nigdy w takich butach nie chodzę bo chyba bym nogi połamała. Czy wy zwracacie uwagę na to ze kobieta jest wyższa od faceta ?

Ja mam 164cm a mój facet 165 cm. Nigdy nie noszę szpilek... ale koturny już tak :D

Hehe czasem noszę,10-12cm... Mam 170cm wzrost,mój facet 175 .

Oj tam, nie masz czym się przejmować, mój jest taki wysoki że przydałaby mi się drabina żeby go pocałować:-) a uwielbiam go całować:-)

Ja mam 164 a moj facet 181

Daj spokój, mam koleżankę, która ma 30 lat, mąż przed 50 i dzięli ich 15 cm. Oczywiście ona jest wyższa. Są maleństwem i ma w dup** to co inni myślą. Zakochała się w nim w liceum i jest szczęśliwa. On też;) Zrób mężowi przyjemność.

Mój mąż też jest mojego wzrostu, czasem chodzę na koturnach i jestem.wtedy wyższa ale nikomu to nie przeszkadza, znam.też parę gdzie dziewczyna jest wyższa i nikt nie robi problemu tam gdzie go nie.ma.

To ze wam to nie przeszkadza to rozumiem aleee serio waszym facetom ? Co to za facet któremu nie przeszkadza, ze babka jest od niego wyższa. Nie znam w otoczeniu żadnego faceta który nie czułby sie źle w takiej sytuacji .

09:14 Może zwyczajnie nie jest mentalnym 12 latkiem żeby zwracać uwagę na takie bzdury? Też znam wiele par podobnego wzrostu lub z niższym facetem, nikt nie ma z tym problemu, koleżanki w ogóle nie próbują ukryć swojego wzrostu tylko noszą takie buty jak im się podoba. A facet który coś takiego przeżywa to musi być jakiś zakompleksiony dzieciak.

Tak jasne wmawiajcie innym ze facetowi nie przeszkadza, ze jest niższy od swojej kobiety . Równie dobrze można takiemu obciąć jaja i tez będzie się cieszył :) spoko .

Jeśli męskość twojego faceta opiera się tylko na jego wzroście to można tylko współczuć. Normalny facet nie dba o takie bzdury jak wzrost ani nie próbuje na siłę skracać swojej partnerki bo wpada przy niej w kompleksy. Tak że dziewczyny nie rezygnujcie z ukochanych szpilek bo was jakiś pustak obgada że nie jesteście kobiece bo nie jesteście przy swoim facecie małą kruszynką.

Mamy z mezem po 167cm wzrostu. Normalnie chodze w szpilkach.