Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie rozumiem, o co jej chodziło.

Polecane posty

Gość gość

Parę lat temu na studiach dołączyłam na piątym roku do nowej grupy. Znałam wtedy troszkę pewną dziewczynę, bo rok wcześniej miałyśmy okazję krótko porozmawiać w kawiarni uczelnianej. Wydawało mi się, że miała do mnie pozytywne nastawienie, bo podczas naszej rozmowy uśmiechała się do mnie. Później mówiłam jej "cześć", a ona zawsze chętnie odpowiadała. Po ok. 2 tygodniach bycia w nowej grupie wysłałam jej zaproszenie na fb i ona je przyjęła. Napisałam wtedy komentarz do jej zdjęcia, mówiący o tym, że jest śliczna. Skomentowałam również bardzo miło jeden jej post. Na drugi dzień - w sobotę, pojechałam do biblioteki, by wypożyczyć sobie książkę przydatną na jeden z przedmiotów. Po wyjściu z biblioteki udałam się na przystanek będący nieopodal. Tam spotkałam tę dziewczynę. Miałyśmy wtedy okazję krótko porozmawiać, bo za jakieś 2 minuty przyjechał jej autobus.W trakcie tej rozmowy zabierałam głos głównie ja. Powiedziałam jej, po co byłam w bibliotece i zapytałam, czy ona już ma materiały potrzebne na ten przedmiot. Widziałam w niej, że lubi mnie jeszcze bardziej niż wcześniej. Domyśliłam się, że to z powodu tych moich miłych komentarzy. Po przyjeździe do domu weszłam za jakieś 2 godziny na profil tej dziewczyny i zobaczyłam, że moje komentarze zostały usunięte. W ten sam dzień, zanim zdążyłysmy wymienić parę zdań, moje wpisy jeszcze widniały na fb. Nie rozumiałam, dlaczego ona się tak zachowała. Co jej się nie podobało w tych słowach, które skierowałam do niej. Później, już do końca studiów swoim zachowaniem dawała mi do zrozumienia, ze nie chce mieć ze mną nic wspólnego. Gdy tylko znalazłam się w jej pobliżu, to odwracała głowę, żebym jej nie powiedziała "cześć". Przywitała się ze mną jedynie wtedy, gdy mnie wcześniej nie zauważyła i ja jej pierwsza powiedziałam "cześć". Nie chciała również koło mnie siedzieć, gdy raz wypadało to zrobić. Kiedyś, gdy byłam się jej zapytać jakie pytania dostali ci, co przed nami zdawali egzamin, to co prawda mi odpowiedziała, ale robiła wtedy zniesmaczoną minę, że ze mną rozmawia. Ja tak bardzo chciałam żebyśmy miały dobry kontakt, a ona mną gardziła. Po zakończeniu studiów ona zaszła w ciążę i zastanawiała się jakie imię wybrać dla swojego dziecka. Ja jej wtedy napisałam wiadomość prywatną, jakie imię jej proponuję, a ona nawet mi nie odpisała. Kolejny raz mną pogardziła. Za parę dni natomiast usunęła mnie z fb. Naprawdę nie wiem o co jej chodziło. Dlaczego mnie tak traktowała. Nic przecież jej nie zrobiłam. Jak myślicie, co było powodem tego, że ona sie tak zachowywała? Dodam jeszcze, że załuję tego, że zabiegałam o jej koleżeństwo, bo wiem, że nie było warto. Wtedy jednak za każdym razem się łudziłam, że ona mnie polubi. Nie zasłużyłam na traktowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę, napiszcie, co sądzicie na ten temat. A może Was też spotkało coś podobnego, tzn. że byliście nieakceptowani obiektywnie patrząc bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może myślała że jesteś lesbijka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×