Nie gotuję w niedzielę mężowi obiadu z dwóch dań bo

Bo potem jest ociężały i nie ma ochoty na seks. Tez tak macie?

Tez nie bo jak robie loda i wypijam sperme to tlusta jest strasznie i boje sie, ze duzo kalorii ma :(

Nie gotuję mu, bo: 1. Mój mąż jest pełnosprawny umysłowo i fizycznie, czyli też ma rączki, nóżki, oczka itp żeby samemu sobie ugotować. 2. W małżeństwie / związku nie ma służących, jest partnerstwo. 3. Gdy mamy wolne, gotujemy na zmianę lub razem. Ps: Nawet jeśli żona gotuje a nie mąż to nie dla niego tylko dla nich wspólnie!

a ja nie gotuje w niedziele, bo przewaznie jestesmy u tesciow i tam jemy :-)

Bo nigdy nie gotujemy 2 dan, poniewaz zadne z z nas z mezem na czele nie przepada za obiadami z 2 dan.

Ja nie gotuje bo robi to tesciowa garnkowa

W niedziele to mąż gotuje, najczęściej nei tylko dwa dania, ale i deser. O, tak mam dobrze :)

Ledwo jedno danie zjadamy Nie myslimy tylko o jedzeniu..

Bo idziemy do restauracji. Co niedziele.

Bo to on czesto gotuje :) A pomagaja mu dzieciaki.. swietnie sie przy tym bawiac, to jest ich czas ! 2 dania, a ja deser :P

Niech tesciowa zapiertala i gotuje a od czego one sa stare ryple.

Dwa dania i deser, to od czasu do czasu, od jakiegoś święta, okoliczności, gości.

No pewnie niech stare zapiertalaja i codziennie ci w pojemnikach przynosi zebyscie zjedli. I tak nie maja co robic.