Jeśli do 32 rż nie poznam męża to zamierzam się puścić żeby mnie ktoś zapłodnił

albo pójdę do banku spermy (ale wolę metodę naturalną, a nie jakimis skrzykawkami jak kobyła w stajni), czy ktoras z was ma podobne plany ? powiedzialam o tym jednej kolezance, a ona oburzona ze nienormalna jestem, ze dziecko powinno miec ojca, oboje rodziców, a ja do niej: a twój gdzie jest ? wyjechał za granicę, zdradził cie, wrocil przepraszal błagał i znów wyjechał...mialam powiedziec ze pewnie znow dyma tam murzynki a ty głupia znow mu wybaczysz (chyba ze hiv-a zlapiesz :P)

A po co ci tak strasznie to dziecko? Nie można żyć bez dziecka?

Rozumiem Cię i popieram. Mam 29 lat.

Zdesperowane idiotki :O

Zdesperowane idiotki pechowiec.gif x zdesperowane to są polki, 80% polek z ogromnym parciem na małżeństwo, życ bez fiuta nie moga, polska baba bez bolca dostaje pier-do-lca

Dla mnie to żadna różnica czy to desperacja na faceta, czy na dziecko. Desperacja to desperacja.

Ja się puściłam w wieku 29 bo rodzina już nalegała by mieć dziecko. :) Mam alimenty przynajmniej :) Puszcze sie jeszcze raz na 500 plus i nie musze pracować:)

Co za patologia :O

Nie dziwi mnie to, że faceci mają kobiety za podłe manipulantki :O Ręce opadają.

albo prowo albo materiał do podniecenia dla 92 i temu podobnych kafeteryjnych dziwolągów ..

Ja daje sobie czas do 38roku życia.

ja w sumie mysle podobnie, parcie na meza nie mam jakos bardzo, ale kiedys chcialabym miec dziecko. Ciezko mi kogos poznac, jak nikt mnie nie chce do zwiazku to zechce mnie na raz i nawet nie musi wiedziec, ze to jego dziecko.

Taki wielu fajnych mezczyzn w Polsce to musisz byc jakac niebardzo skoro tyle lat i zadnego nie poderwalas na stale. No chyba ze stoisz i czekasz az to on zacznie podrywac? Nie te czasy!

Wyślij zdjęcie to ja może cię zerżnę mam 32 lata 187 cm brunet oczy ciemny brąz albo daj e-mail to się fotkami wymienimy nie pochodzę z patologii pracuję jako spawacz maturę zdałem i jak moja żonka nie patrzy to ****** każdą chętną panią

07:05 Wlasnie te czasy.

Najwiecej do powiedzenia mają oczywiście ci co nigdy jeszcze nie byli w takiej sytuacji albo ci co nie musieli mieć takiej sytuacji.