Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zazdroszczę kobietom energii w zajmowaniu się dziećmi

Polecane posty

Gość gość

Wiem, że na pewno za późno zdecydowaliśmy się z mężem na dziecko, bo byliśmy już po 30-stce. Teraz syn ma rok, a ja nie mam energii by się nim zajmować. Zazdroszczę mamom, które potrafią usiąść z dzieckiem, bawić się z nim klockami, autkami, usiąść i rysować. Zazdroszczę mamom, które potrafią godzinami łazić z wózkiem, a później biegać za dzieckiem cały dzień i wieczorem mieć jeszcze siłę na czytanie mu bajek. Ja najchętniej zajęłabym się wsystkim tylko nie dzieckiem. Mąż wraca po pracy i ma do syna cierpliwość, energię na zabawy z nim i na spacer, a ja, kiedy tylko wychodzą kładę się spać i przesypiam godzinę, dwie, gdzie w tym czasie mogłabym iść z nimi. Do innych czynności takich jak sport, spotkania ze znajomymi, imprezy rodzinne już mam energię i zapał. Co ze mną jest nie tak, że jedno dziecko mnie męczy, gdzie inni mają ich 3-5?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze inne kobiety tez meczy ale udaja ze jest ok i nie jest im wcale tak latwo jak myslisz. Ja mam jedno raczkujace dziecko i mam dosc. Mam 28 lat. Niechce mi sie wylazic na dwor z nim bawic i spiewac glupie piosenki. A musze. Nawet co drugi dzien cwicze na silowni. Codziennie bym nie dala rady. Moj maz jak wraca z pracy tez sie chetmie z nim bawi ale on nie rozumie po pobawi sie z nim 2h a ja mam.go caly dzien... Moze jakas praca 2razy w tygodniu? Odpoczelabys i z radoscia wracala do dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja znajoma miala podobnie, to sa objawy depresji... potrzebujesz 'wolnego' sprobuj wyskoczyc gdzies na Weekend z kolezanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 31 i troje dzieci. 6,3i1 i wcale nie jest tak że mam tyle energii. Dzieci chodzą do przedszkola i żłobka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przy pierwszym dziecku miałam mega energię ale przy drugim to już nic mi się robić nie chce. Dobrze ze jakoś się odchowal z najgorszego bo ma 2,5roku. Mnie nie cieszy już zajmowanie się domem i dziećmi bo już za długo nie pracuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Anna 2013
Autorko, ja mam podobnie do Ciebie. Syn 4 lata. Po roku wróciłam do pracy i to była ulga. Lepiej się organizuję wychodząc do ludzi, w pracy spokojnie też zjem. A na macierzyńskim to często w łachach i bez makijażu. Nie, nie zapuściłam się bardzo, ale to moje znużenie sprawiało, że już na nic nie miałam ochoty. Nie miałam pomocy przy dziecku, wycofałam się. Ale do dziś mam tak, że nie chce mi się często bawić z dzieckiem. Wolę wyjść z nim z domu i odbyć jakąś wycieczkę: pociąg, lotnisko, cokolwiek w przestrzeni miejskiej (albo poza miastem). Nie lubię siedzieć z nim w domu, bo go nie ogarniam oraz na placu zabaw (chyba że krótko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli do spotkań ze znajomymi czy do sportu masz zapał to znaczy że twój brak energii do dziecka nie jest kwestią wieku, bo gdyby to była wina wieku to byś nie miała siły też na spotkania towarzyskie czy inne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Autorko, ja mam podobnie do Ciebie. Syn 4 lata. Po roku wróciłam do pracy i to była ulga. Lepiej się organizuję wychodząc do ludzi, w pracy spokojnie też zjem. A na macierzyńskim to często w łachach i bez makijażu." A matkom na wychowawczym na innych topikach będziecie wmawiać że są nierobami i leniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×