Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy da sie z tego cos odlozyc? Oszczedzanie i pusta kieszen

Polecane posty

Gość gość

Maz ma 3,5tys Ja 1400 macierzynskiego Wynajmujemy mieszkanie i wszystki rachunki wynosza nas 2tys Dziecko pampersowe Maz pali czy da sie cos z tego odlozyc? Moze jakies rady? A moze powinnam znalezc sobie dodatkowa prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech mąż rzuc***alenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rzuci. Pali juz od 25 lat ale ograniczyl i pali paczke tylko a wczesniej bylo 1,5:) to i tak dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze się da o ile z rachunków zostaje wam coś jeszcze. pytanie czy podejmujecie wspólnie decyzje o oszczędzaniu świadomie np. na jakiś konkretny cel co się wiąże z kupowaniem jak najtaniej wszystkiego z tzw. niższej półki również to się tyczy jedzenia. pieluchy też możesz kupować przecież najtańsze. praktycznie można zaoszczędzić na wszystkim tylko musicie się zdecydować czy oboje tego chcecie i oboje się na to zgadzacie ze tak np będziecie biedować przez jakiś tam czas np przez rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak chcemy zaoszczedzic na wyjazd dla meza za granice. Jest oferta fajnej pracy ale musi miec jakies pieniadze na 2-3pierwsze tygodnie i przejazd Nie kupujemy z najnizszej polki ale nie tez z najwyzszej. Tak normalnie ale co teraz jest warte 100zl na przyklad. Wszystko jest drogie. Ostatnio kupilam mieso w miesnym i zaplacilam 50zl a kupilam w sumie na 2dni( obiady plus mezowi do pracy cos na kanapki) a gdzie dziecku jakiegos krolika czy cielecine? Chleb mleko pampeesy jakies warzywa pierd.oly i w sumie stowy nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm... no to cel jest. musicie ustalić ile to miała by wynosić kwota która mąż na start potrzebuje mieć. nie zachęcam do oszczedzania na dziecku ale czy musi byc cielecina i królik? nie może być indyk? z innych rzeczy to proponuje ci usiąść i sobie spisać na co i gdzie i ile idzie pieniędzy. ale tak konkretnie. a co do oszczędności to tez właśnie zdecyduj ze np pampersy wolisz miec te lepsze droższe ale mydlo do rak moze być najtańsze. że mięsne dania będą 2 razy w tygodniu. szkoda ze mąż nie chce rzucić palenia bo to straszne pieniądze są. no i skoro tp dla was wspolnie to musicie się dogadać jak ktos pisal ze na ten poczet takiej i takiej sumy zebrania np. przez 3 mce odmawiacie sobie wszystkiego. kina, kawy na mieście, wypatrzonych butow na mieście - tylko niezbędne wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://totalfinanse.pl/ Najlepsza porównywarka finansowa. Porównaj i wybierz najlepszy kredyt hipoteczny, gotówkowy, kartę kredytową, lokatę, konto lub chwilówkę. Sprawnie, szybko i wygodnie znajdziesz najlepsze oferty kredytów i pożyczek dla siebie. Porównaj i oszczędzaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za rade. Tak zrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 tys to same rachunki związane z mieszkaniem? W jakim mieście mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3000 na życie na 3 osoby to nie za wiele ale też nie aż tak mało. nie podoba mi się jednak to co piszesz i popieram wcześniejsze wypowiedzi. papierosy to są straszne wydatki i tutaj przede wszystkim bym uciela te koszty. nie wiem jak tam jest między wami ale skoro razem chcecie dla was wspolnie i waszej rodziny to chyba ten wysiłek powinien być wspólny prawda? a co do oszczędności to nic nowego nie napiszę. kiedys zepsula nam sie pralka. mialam podobna sytuacje do twojej tylko ze mielismy mniej pieniędzy. maz czasowo pracował czasem nie. tak ze bywalo różnie. tesciowa wspomogla tym ze uzyczyla pralki - juz kilka dni przy małym dziecku bez to nie polecam ale no nie moglam tak tam ciągle biegac z malutkim dzieckiem. maz sie obrazil gdy zaczęłam mu okreslac plan oszczędzania ok. 200 zl miesięcznie co by w kilka miesiecy kupic nowa pralke bo potrzebna. w sumie wygladalo to tak ze maxymalnie oszczędzalam na sobie i dziecku a on sie fochowal i marudzil ze ryz z warzywami to nie obiad. udalo sie i pralka zostala zakupiona ale ile mnie to nerwow kosztowało to daj spokój. on po prostu nie przyjmowal do wiadomości ze pralke kupic trzeba i trzeba miec za co więc czas zacisnac pasa bo jak to on ma oszczędzać skoro on zarabia. on musi zjeść kotleta. on musi miec na kawe. on musi. ja i dziecko nie. nie do pojęcia to bylo dla niego. kij ze po prostu tych pieniedzy było malo. to go nie obchodzilo. mialam stworzyc. ja mialam macierzynskie ale większość pozeraly oplaty. obecnie bym mu te brudy rzycila na pysk i rzekla ze skoro jest glowa rodziny to niech radzi co z tym zrobic skoro: oszczedzac nie chce. pieniedzy nie ma a pranie sie samo nie wypierze. ale wtedy bylam inna. honorowa. ambitna. oszczedzalam głównie na sobie. jadlam najmniej jak sie d5alo. niczego sobie nie kupowalam poza najpotrzebniejszymi rzeczami. mylam sie mydłem. proszki plyny z najniższej półki. ciuchow w ogole czasem szmatex. jak musiałam gdzies pojechac to albo szłam pieszo z wózkiem w obie strony albo prosilam brata o podwozke bo bylo mi zal na bilet wydać. i takie temu podobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez kolo 2 tys placimy za rachunki! Mieszkanie, media, ratu, tv , ubezpieczenie. Maz zarabia 3000 ja jakies 1500 i odlozymy jeszcze jakies 600-700 zl Przy cztm kilka zlotych miesiecznie rozwale na glupoty, tak ze 200zl..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas jest trochę inaczej ale może ciebie to zainteresuje. zarabiamy różnie bo oboje obecnie na zlecenia. celem naszym jest odkladanie na wakacje co roku we Włoszech. zasade mamy taka ze w każdym miesiącu odkladamy 10% całego swojego wspólnego zarobku w pierwszej kolejności a później po kolei rachunki, zobowiązania i na koniec życie codzienne jedzenie itd ... nam się to sprawdza naprawdę polecam. kiedys wyplacalam te pieniadze i chowalam w kopertę i do szafy :) obecnie mamy na ten cel otwarte dodatkowe konto i w dniu wyplat znając zarobek przelewam 10% miesiac w miesiac. u was idac tym schematem odkladalibyscie 500zl miesięcznie. fajne w tym jest to ze fizycznie już po prostu nie masz tych pieniedzy. zapominasz o ich istnieniu i sobie radzisz. gospodarujesz tym co ci zostaje. a czy zaoszczędzisz na jedzeniu chemii czy nałogu to juz wasz wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
We wroclawiu Z tym 10procent to dobry pomysl dziekuje:) tak zrobie juz od tego tygodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde fajne sama spróbuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli 10%to 500zl miesiecznie A jak cos znajde dodatkwo jakas robote to moze mu sie uda wyjechac juz za 2msc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×