Czy w szkołach waszych dzieci jest zakaz wejścia z wózkiem dziecięcym?

Córcia idzie do zerówki przyszkolnej, przy wejściu jest wielki znak z napisem "zakaz wjazdu z wózkiem" w listopadzie rodzę i będę odbierać córkę z niemowlakiem, nie wyobrażam sobie zostawiać wózka na zewnątrz gdzie nie ma nawet zadaszenia. Czy orientuje się ktoś czy taki zakaz jest zgodny z prawem?

U nas jest, sprzątaczka pilnuje. Nie wiem czy to zgodne z prawem, ale raczej nie.

U nas w przedszkolu też jest zakaz wjeżdżania wózkami . Można wózki zostawić przed wejściem albo w holu . Ja urodziłam drugie dziecko w lutym i musiałam wyjmować niemowlaka wózka żeby odebrać starsze dziecko z sali .

U nas nie ma takiego zakazu, nie rozumiem dlaczego tak jest?

O kurde. Moze to jakies zasady bezpieczenstwa albo higieniczne. Nie wiem ale dla mam utrudnienie jak nie wiem co. Ja bym prosila sprzataczke zeby mi odebierala bo nie mam jak wejsc.

U mnie też jest zakaz.

Ja bym nie przestrzegała takiego "zakazu"

U nas tez byl ten zakaz. Chodzilo o to ze wozki zbieraja brud na oponach i potem podloga jest brudna. Rzecz mogla tyczyc sie zimy, ale zakaz wisial caly rok. Co nie zmienilo fsktu ze zima rodzicie i tak bloto nosili na butach. Wiec wozek jeden w te czy w te jaka roznice robil? Zadna. Rodzice sie wyklocili i zakaz zostal zdjety. Ktos durny go wymyslil.

"Jak noworodek śpi w wózku to bez znaczenia. Wyciag go pani i idź po dziecko" Tak mi powiedziała sprzątaczka w szkole, w miejscu prorodzinnym.

Zrobiłabym awanturę na zebraniu, a nie należę do osób konfliktowych i zaczepnych. To jawna dyskryminacja. Rozumiem, że błoto itd ale przecież nikt nie jeździ wózkiem po całej szkole, tylko co najwyżej wjedzie do szatni. Nie przestrzegałabym takiego zakazu i mogliby mnie pocałować w zad.

Napewno nie zgodne z prawem.

U nas nie ma zakazu ale i tak nie ma podjazdu, więc trzeba brać dziecko na ręce.

gość dziś czyli konkretnie z jakimi paragrafami?

Dyskryminacja!!!