Mój nieszczęśliwy romans

Znaliśmy się z dawnych lat, gdy ja miałam lat dwadzieścia kilka a on( M) koło czterdziestki. Pracowaliśmy razem ,ale on wtedy nie zwracał na mnie uwagi. Był żonaty , 3 dzieci. Minęło 20 lat. Spotkaliśmy się przypadkiem . On nadal żonaty, dzieci dorosłe , kryzys w małżeństwie, ja nadal sama na świeżo po rozstaniu z wieloletnim partnerem, bez dziecka i bez celu w życiu. Namówiłam go na spotkanie przy piwie. Było bardzo miło i zaczęło się coś nakręcać między nami. Flircik się rozwijał. On mówił że nie sypia z żoną, ja stęskniona za partnerem i seksem. Umówiliśmy się na drugie spotkanie przy piwie i po tym spotkaniu był seks. Było to co prawda ,w byle jakich warunkach- pojechaliśmy do lasu. Potem były następne spotkania przy piwie i seks w lesie. Nic sobie nie obiecywaliśmy, nie wyznawaliśmy . On nie przewidywał pozostawienia żony a ja miałam nadzieję że mój były partner wróci. Ale on niestety wyjechał za granicę i spotkał się ze mną tylko raz, jak przyjechał na święta. Wyjechaliśmy razem na sylwestra ale to spotkanie i wyjazd wspólny świąteczny bez perspektyw. Więc spotkałam się z M po świętach . Zaprosił mnie na kawę do domu. Poszłam po zapewnieniu że nikogo nie będzie. Ale w trakcie seksu wróciła żona i nakryła nas. Ona kulturalnie zapraszała mnie jako gościa na herbatę. Zachowała pełną klasę ,aż się dziwię. ubrałam się i wyszłam. M został, ale później zadzwonił do mnie , że wyrzuciła go z domu. Później zawiadomił mnie że pozwoliła mu wrócić i taki będzie koniec naszej przygody. Widziałam go jeszcze jakiś czas później sporadycznie i przypadkowo, ale już bez spotkań przy piwie i bez seksu. To było kilka razy , Nawet wstąpił do mnie do pracy ale już nic między nami nie było. Mówił że wrócili do siebie z żoną i że ze sobą sypiają. A ja mam cały czas nadzieję że on któregoś dnia , jak pokłóci się z żoną , to zajrzy do mnie . Jestem bardzo nieszczęśliwa i czekam na niego.

Ale nuda

1/10 - slabe :(

A co ? Myślałaś że zostawi żonę? Jesteś tylko do poru.....a ,jak się pokłóci z żoną. Na co ty czekasz, durna? Że żona umrze ? Ile ty masz lat ,że jesteś taka głupia .? Życie i młodość ci minie na czekaniu na dziadka bo on już chyba wiek swój ma. Stracisz szansę na normalny związek i na dzieci. Na pewno tego chcesz? tak bardzo się zakochałaś ? W tym nie zobowiązującym związku jesteś przegrana.

Wpiepszasz się między tych ludzi zamiast znaleść sobie partnera, kochanka w swoim wieku i ułożyć sobie życie. Cały czas ustawiasz się jako osoba do p......... a, z poprzednim partnerem i z tym obecnym , nie wiadomo kim dla ciebie. Tylko do popicia i pory......a. Tylko tyle ci wystarczy?

Myślałem ze aż takich głupich bab to nie ma. HA , HA, HA i jeszcze HA , HA

Myślałaś że facet poleci na ciebie bo spiertoliłas wszystkie związki?

Straszna z ciebie szmata, autorko.

szanuj się trochę kobieto. Nie widzisz, że to zła droga. I nie tłumacz tego miłością, bo tu miłości nie było i nie ma.

On tak pieszczotliwie mówił do mnie "Renatko", że zapominałam o własnym mężu.

Ale świnia z ciebie , Taka jesteś zdeterminowana aby był ktoś , kto chociaż cię puknie ? Wejdź sobie na portal randkowy , choćby Swatka i znajdziesz kogoś w jeden dzień , nie musisz się wycierać o j......a i h.....e żonatych starych facetów, co tylko chcą cię przelecieć.

Wszystko dlatego, że mąż mnie zaniedbuje

U nas w Poznaniu takie rzeczy są na porządku dziennym.

Wybij sobie z głowy żonatych. Nie zbudujesz swojego szczęścia na cudzym nieszczęściu.

Stokrota , toż ty wolna jesteś, bez męża i bez dzieci , więc obudź się , przetrzeźwiej i zorientuj się kto to cię właściwie zaniedbuje?

0/10 :p

Mam męża i 3 dzieci i wszyscy mnie zaniedbuja i wykorzystują. Haruję jak osioł i nie mam nic z tego zycia, więc czasem wstępuje we mnie szatan i puszczam się że aż poznańskie koziołki staja ze zdziwienia.

Powinni tobą zamiatać rynek :o