Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Diana_na_wózku

Mimo, że moje życie wychodzi na prostą, dalej czuję się jak przegryw...

Polecane posty

Jestem niepełnosprawna, to fakt, ale dużo osób niepełnosprawnych odnosi sukcesy w różnych dziedzinach, ma pracę, drugie połówki, a ja chyba spełniam stereotyp typowej sprawnej inaczej, Od zawsze miałam kłopoty z matmą, Do tego stopnia, że zostałam zwolniona z egzaminu szóstoklasisty. Nie wiem jakim cudem zdałam ten gimnazjalny. W liceum miałam inny program nauczania niż reszta, szczególnie z matmy, więc nauczyciele nie lada się zdziwili na wieść, że chcę zadawać maturę. Odradzali mi ją, bo wtedy musiałabym iść tym samym programem co reszta, a wtedy nawet bym nie skończyła szkoły. Uległam. Jednak się nie poddałam i rok później podeszłam znowu, bez skutku. Potem były jeszcze dwie próby poprzedzane korepetycjami, jednak tez nie byłam zmotywowana do nauki i te próby zakończyły się fiaskiem. Jeśli dobrze liczę do od kwietnia 2014 nie robiłam nic. Prócz rehabilitacji, czytania i szwendania się po mieście. Nawet mnie to na początku cieszyło, czułam się wolna. W między czasie była tam policealka, ale zrezygnowałam po pierwszych zajęciach, bo szkoła mieściła się na trzecim piętrze. Bez windy. Los się do mnie uśmiechnął. Od września idę do nowej szkoły. Więcej na ten temat znajdziecie w moim poprzednim poscie. Z jednej strony strasznie się cieszę a z drugiej czuję się jakbym była upośledzona. W moim wieku nie powinno się już być uczennicą! Jeśli już to studentką, albo pracownicą! I czy zawód pracownik biurowy mi coś da? No i większość moich fizjoterapeutów jest rok starsza ode mnie. Tak, można pracować w tym zawodzie będąc po licencjacie. I to jeszcze bardziej mnie dołuję, bo oni coś osiągnęli, a ja przegrałam życie na własne życzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko przed Tobą , możesz np.nauczyć się perfekcyjnie jakiegoś niszowego języka obcego, zrobić certyfikat i tłumacza przysięgłego i zajmować się tłumaczeniami w domu. Masz czas, masz gdzie mieszkać, co jeść. Nic tylko się uczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×