śliczna Madziu czy dasz mi lanie pasem

jak będę blisko złamania twoich zasad,czy jaką karę przewidujesz,specjalnie tego nie zrobię,ale wszystko się może zdarzyć

w takim przypadku nie obeszłoby się pewnie bez kłótni. Nie lubię nerwowych sytuacji w związku i cichych dni, lub co gorsza, cichych tygodni, bo uważam że permanentny stres i nerwica spowodowana napiętą atmosferą w związku mogą być przyczyną rozwoju groźnych chorób. Boję się nowotworów, bo kocham życie i chciałabym żyć jak najdłużej. Dla świętego spokoju wolałabym zakończyć związek, w którym facet po kłótni nie odzywa się do mnie całymi tygodniami, żeby pokazać, kto rządzi w związku. Nie lubię takich sytuacji.

jestem takiego zdania, że kłótnia oczyszcza atmosferę, o ile nie byłyby to notoryczne kłótnie bez rezultatu cały czas o to samo, bo nie czułabym się pewnie w takim związku, w którym cały czas musiałabym upominać faceta o to, że notorycznie przekracza granice i łamie ustalone zasady. mam tu na myśli konkretnie wiernośc i odpowiedzialność, której od mężczyzny w pewnym wieku można już wymagać, tym bardziej jeżeli miałabym z kimś takim myśleć o powiększaniu rodziny...

Dobrze, że jednak chyba nie jestem tą Twoją Madzią, bo jakbyś zaczął mi urządzać jakieś chore szopki na miarę swoich możliwości (a wydajesz się być porządnie stuknięty), to szybko bym nawiała od takiego toksyka. Magda

ja jestem skrajnym przeciwieństwem kogoś toksycznego

no pewnie, że nie jesteś :D to wszyscy inni wokół Ciebie są toksyczni (ironiczny śmiech)

śliczna Madzia z Asią sa w pracy:P chcesz publiczna chłostę:P ty zboczeńcu;)*

Asia nie może mnie chłostać bo ma męża.

madiza cię wychłoszcze, tylko powiedz, wszystko dla ciebie zrobi, nawet przy synu jak poprosisz, ty zboczeńcu;)*

Ja cię mogę wychłostać moim wilgotnym 21 centymetrowym berłem . . . aż ser z napleta zostanie ci na mordzie :-D

Michał Ty stary zboczeńcu nie wpjerdalaj się w dyskusję na chama :D