dlaczego nie dochodzi do zbliżenia?

Witam mam taki problem. Spotykam się ze swoim facetem 10 miesięcy. Na początku były tylko spotkania, pocałunki, przytulanie... Po jakimś czasie wyjechaliśmy razem na weekend, myślałam że tam dojdzie do naszego zbliżenia... Bardzo długo się pieściliśmy ale w momencie jak tego chcieliśmy przeprosił i powiedział że wcześniej za długo trwały pieszczoty i że mu po prostu już opadł... Kolejnego dnia już nawet nie próbował mimo że dawałam mu sygnały że ja chce się kochać... Po weekendzie mówił że musi się WYREGULOWAĆ... Kompletnie nie wiem jak to zinterpretować... Od weekendu minęły już 3 miesiące a my dalej nie zbliżyliśmy się do siebie... Spotykamy się praktycznie codziennie... ciągle mnie całuje, przytula, przyciska do siebie daje klapsy... ostatnio wspominał coś nawet o pierścionku więc wiem że mu na mnie zależy i że podobam mu się... W sytuacjach kiedy jest idealny moment na zbliżenie... on nawet nie próbuje :( pieści mnie językiem, wędruje dłońmi wszędzie... potrafi doprowadzić mnie samym dotykiem... a jak mówię że chce żeby jemu też było dobrze to odpowiada tylko że będzie... i się uśmiecha... ostatnio podczas pieszczot jak g dotykałam to był lekko twardy ale nie bardzo :( Nie wiem co o tym myśleć... Czy on ma jakieś problemy ze zdrowiem? Brakuje mi normalnego zbliżenia :( Nawet nie wiem jak mam z nim o tym porozmawiać... Dodam że wcześniej miał dziewczynę, sądząc po zdjęciach wygląda troszkę gorzej niż ja... Wiem że wygląd nie ma aż takiego znaczenia... Ja staram się o siebie dbać, zakładać koronkową bieliznę itd... dbam o fryzurę, staram się wyglądać dla niego jak najlepiej... On ma 33 lata ja 27... Więc różnica 6 latek pomiędzy nami... Ja wcześniej byłam w 8 letnim związku - on o tym wie... Powiedzcie mi co o tym myślicie... za głupie komentarze dziękuję, bo to dla mnie ważny temat...

Wyglada na to że ma problemy że wzwodem. A ty sama mieszkasz? Bo chyba nie dobierasz sie do niego jak ktos moze wrocic w kazdej chwili albo o grozo jest za sciana?

Nie mieszkam sama... ale zazwyczaj nikogo nie ma jak do tego dochodzi :(

Zaaranzuj romantyczny wieczor albo jak cie zaprosi przyjedz wieczorem z winem, w seksownych ciuszkach, zeby bylo jasne o co ci chodzi;) kobiety maja we krwi sztuke uwodzenia;) usiadz mu na kolanach przodem I powiedz pare komplementow, że jest bardzo meski. Jesli cie nie wybzyka to zapytaj wprost. Z miejsca zacznij rozmowe że nie przyjechalas tylko sie calowac I zobaczysz co powie

z seksem sie czeka 2 lata

zaczesto czepie konine ,musisz zaczynać mu szarpać napleta zeby przeskoczyl na wlasciwy tor;-)