wszystkie moje koleżanki po urodzeniu dzieci zdebilnialy

tez jestem matka ale nieuwazam swojego dziecka za siódmy cud świata jest fajny i dbam o niego ale nie ekscytuje sie jak to było nie wiadomo co moje kolezanki zdebilnialy wcześniej dawały gdzie popadnie a teraz prawdziwe matki Polki znające się na wszystkim no nic zażartowac nie można ani pogadać dębicki unikam ich jak ognia

To dobrze, że stały się super mamami i weszły na dobrą drogę. Nic tylko się cieszyć.

na nie mam nic przeciwko bycia dobra mama ale z nimi sie nie da pogadać normalnie Tylko o zabkowaniu promocji na pieluchy w Biedrze czy w pepco nawet nie mówię co daje mojemu dziecku jesc i ze pije sok z kartonu o by mnie zjadły na miejscu

zmien towarzystwo ;-)

W takim razie znajdź sobie jedną, ale fajną znajomą.

Ja po prostu się nie koleguje z takimi mamami. Tylko cześć o w swoją stronę. Na szczęście mam ze 3takie koleżanki co sie nie rozpuscily nad dziećmi i z nimi mam kontakt cały czas. Ja rozumiem,że dziecko jest bardzo ważne,kocham,dbam,kupuje wszystko czego dusza zapragnie,jeździmy na wycieczki,do figloraju itp itd ale jak idę na kawę czy na zakupy to chce się skupić na sobie,koleżance czy co tam właśnie robię,a nie ciągle słuchać o alergiach,kupach,zupach i 1000rad gdzie i kiedy powinnam robić zakupy by zaoszczędzić 2zł,a po co mojemu dziecku Nowy domek dla lalek,jak mógłam kupić używany,bo ona ma i się sprawdza. I że dada są lepsze od pampersa,i że gdzie mam smerfy? W lidlu dają za zakupy,a ja dla córki nie zbieram? Koorfa,jak będzie chciała smerfy to jej zamówie,do Lidla nie chodzę,mam za daleko. Koorwicy dostaje na takie teksty.

marne prowo