Blokada przed związkiem z nim, czy słusznie?

Opisze krótko sytuację: poznałam fajnego trzydziestoletniego mężczyznę. Sama mam 25 lat, więc różnica wieku jest średnia. Jest tylko jeden haczyk - od 5 lat jest sam. Nie wiem, dlaczego przez tak długi czas nie wiązał się z nikim. Ma własny dom, który choć nie jest nowy, to jest cały wyremontowany. Jest po studiach, pracuje do 16, ale często ma wyjazdy na negocjacje i pracuje dłużej, zarabia dobrze jak na polskie warunki. Denerwuje mnie, że dorabia - projektuje wieczorami i czasami w soboty, choć jego wynagrodzenie spokojnie mu wystarcza. No i dużo czasu pochłania po sport - latem rower i bieganie, a zimą bieganie i basen. Tylko co jest nie tak. Nie jest skąpy, zawsze to on płaci, mimo, że czuję sie wtedy głupio