Jak poradzić sobie ze zdradą

Witam. Nie dawno przeczytałam korespondencje męża z inną kobietą na jednym z portali i coś we mnie umarło. Korespondencja była bardzo emocjonalna, a mąż wręcz obiecywał jej wspólne życie. Nigdy bym się tego po nim nie spodziewała ponieważ nasze życie układało się naprawdę dobrze, oboje pracujemy, dbamy o siebie. Chodz jesteśmy ze sobą 20 lat codziennie się kochamy gdy pisał z nią też nic się nie zmieniło... Czy jest tak bardzo wyrachowany? Mąż nie potrafił mi wytłumaczyć jak to nazwał co mu odbiło, przysięgał że nigdy by nie zdradził (fizycznie) bo dla mnie on mnie zdradził... Powiedziałam, że wybaczam, ale nie potrafię każdej nocy "recytuję" w głowie całą ich korespondencję od początku. Jestem zmęczona, gdzieś ktoś napisał zrób to samo... Czy to jest wyjście? myślę że to zniszczyło by nasz związek już nie odwracalnie.

Hej, miałam podobną sytuację. Mnie maz tez zdradzil, po wielu kłótniach, bataliach i prawie-rozwodzie doszliśmy do porozumienia, postanowiłam wybaczyć. On zaczął się bardzo mocno starać a ja nie mogłam przestać myśleć o tej zdradzie, chociaż miało to być już dawno za mną.... bardzo długo się męczyłam, stres, nie mogłam się skupić na niczym, niby wszystko było ok, ale wewnętrznie umierałam. Postanowiłam coś z sobą zrobić - zając się jakoś. Zaczęłam biegać, ruszać się. Zrzuciłam kilka kilo, czułam się lżej. Mąż zaczął to widzieć i angażować się, zaczęliśmy razem chodzić na basen, częściej do kina. Ja sama zaczęłam siebie bardziej lubić, moja samoocena wzrosła, któregoś dnia kupiliśmy nawet sobie voucher na lot w tunelu aerodynamicznym Speedfly i pojechaliśmy do niego pod Wrocław - w "dawnym" życiu nigdy byśmy tego nie zrobili!
Mam nadzieję że u Ciebie też się to tak rozwinie pozdrawiam