Od jutra szukam pracy jak nie zadzwonia sie dowiem

Tam co i jak i pod depresja szukam pracy bo matka wariatka rzuca swoja a ja nie jestem stabilny ona teraz wydaje kase jak nie ma kaze siostrze studiowac a kasy nie ma chora kobieta bierze ja juz eh

Mowilem ojcu zeby ja wyleczyc to on nie chcial ja wypuscic , tez kupe swira jak jej teraz odj***e to mogila , na ojca to czekam do grudnia czy moze pracowac bo to masakra

Matka tez glupia jak but manipulacja nia to latwa sprawa eh chuj nie ma co liczyc chyba juz na tate a kase trzeba miec , wszystko sie posypalo nogi taty , reka matki ciekawe tu dosc optymistycznie , moja depresja i zycie klade sie juz na serio to stowa tu stowa tam tu trzeba duzo zarabiac zeby zyc