w dobie selfikow i innych pozowanych zdjec

Jestem na wakacjach w Grecji. Pięknie tutaj i ja rozumiem robienie zdjec na pamiatke ale smieszy mnie to jak ludzie stoja w jednym miejscu i walą sobie po 1000 zdjec w roznych pozycjach, obowiazkowo wynurzanie sie z wody i roztrzepywanie kropli wody włosami, jak nie wyjdzie to kolejne proby. Stoi taki koles i trzaska 500 zdjec dziewczynie ktora stroi miny jakby sie jej srać chciało. Z reszta kolesie nie lepsi. Mam wrazenie, ze ludzie jezdza na wakacje tylko po to by narobic sobie milon zdjec i pochwalic na fb lub na instagramie.

A drugim taka kolej rzeczy nie daje spac ahhh.

Spokojnie, na bezsennosc nie cierpię z tego powodu :) Jednak zadziwia mnie głupota takich ludzi :)

Nie kumam, jesteś na wakacjach w Grecji i zamiast się cieszyć, zwiedzać, łapać tam każdą chwile, to przezywasz to że inni walą foty na FB. Czyli ani oni ani ty nie korzystacie z Gracji, tylko żyjecie jakimis pierdoołkami.

Dzis rozwalila mnie jedna para ktora robila sobie przez pol godziny zdjecia. Wielka milosc, szczęsliwi, usmiechnieci. A po sesji facet wzial kamien i p*****lnal nim w swoja dziewczyne, ta zaczela po nim jechac, on po niej. Grunt ze zdjecia beda dobre i mozna sie pochwalic znajomym na fb jak szczesliwie wakacje spedzaja ;)

Oczywiscie, ze zwiedzam i ciesze sie z wakacji ale nie da sie nie zauwazyc ludzi ktorzy robia z siebie idiotow pozujac w jednym miejscu i robiac sobie tysiace zdjec.

Kobieto alez ty przeżywasz co inni robią, obserwujesz ich, a potem az musisz o tym pisać do obcych w necie. I uwazasz że to z nimi jest coś nie haloo, a sama masz jakies odchyły na punkcie innych.

Nie boli a śmieszy. Ty pewnie jedna z takich jak opisalam i burzysz sie, ze ktos ma z ciebie polew ;)