Czy za bardzo przywiązałam się do przyjaciółki?

Otóż mam pewien problem z przyjaciółką. Znamy się od 6 lat, jesteśmy/byłyśmy dla siebie najbliższe od około 3. Każdy wolny czas razem, codzienne rozmowy, spotkania. Znałam jej problemy, a ona moje. Od ponad roku spotyka się z chłopakiem. Na początku nasz kontakt był taki sam, a od kilku miesięcy zaczęło się zmieniać. Najpierw rzadsze spotkania co kilka dni, potem co tydzień. Teraz nie widzimy się już miesiąc. Wiem ze jakbym zapytala jej czy wyjdziemy na kawę to znalazlaby czas, ale ja się zawsze pierwsza pytam. Chciałam poczekać aż ona napisze, ale nie wiem czy to nastąpi. Jesli zapytam co u niej odpowiada suche "w porządku". Próbowałam z nią o tym rozmawiać, ale ona nie widzi problemu i zwyczajnie twierdzi ze nie ma po prostu czasu aby wychodzić z domu. Lecz jesli juz rozmawiamy i pytam co robila ostatni tydzien slyszę, ze codziennie siedziala z chlopakiem. Juz nie wiem co robić. Ktoś miał podobną sytuację?

ja mam podobne ...chodzi o to że moja przyjaciółka która jest starsza ode mnie bo ma 39 lat ja mam 26 .. traktuje mnie po przyjacielsku i też pisze że mnie kocha itp. .. tęsknie za nią brakuje mi jej i nawet ostatnio zapytałam co by zrobiła gdybym się w niej niechcący zakochała (ona jest hetero 100% ma męża i dziecko) odpisała za kilka chwil żebym tak więcej nie pisała bo jej się to w głowie nie mieści ale ja ją kocham tak inaczej śni mi się i wgl mega mocno się do niej przywiązałam fakt że nie mieszka daleko ode mnie ale nie ma czasu się spotykać ciągle raz na kilka miesięcy się widzimy a ja przez ten czas strasznie tęsknie gdy jej nie ma znamy się od 6 lat i strasznie mi ciężko bez niej ;( spamuje ją smsami ale nie zawsze ma kasę by odpisać jest niepracująca