Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ja się chyba boję odpowiedzialności

Polecane posty

Gość gość

Żeby nie było - mam 27 lat, wyższe wykształcenie, świetną pracę i faceta. Jesteśmy razem prawie 9 lat, jednak do dzisiaj nie mieszkamy razem. Nie powiem, bo z jednej strony mi to pasuje, on jest strasznym bałaganiarzem, ja za to lubię porządek i wiem, że nie znioslabym psychicznie tego, że musiałaby sprzątać jego syf. Jest jeszcze kwestia mieszkania - on chce ze mną zamieszkać, ale w mieszkaniu. Ja mam duży dom, mieszkam w nim sama, bo rodzice i brat są zagranicą. On jednak stwierdził, że nie stać go na utrzymanie domu (bzdura, sama spokojnie opłacam wszystkie rachunki). Ostatnio też zaczął przebąkiwać o dziecku. Z przerażeniem stwierdziłam, że absolutnie nie jestem gotowa psychicznie na dziecko, gdybyśmy wpadli to chyba bym sobie zrobiła krzywdę. Ślub tak samo jest dla mnie abstrakcją. Chciałabym, żeby całe życie było tak jak teraz. Żebym mogła żyć tak jak żyje teraz. Nie musieć sobie niczego odmawiać, robić zawsze to, na co mam ochotę, imprezować, podróżować, cieszyć się życiem z moim partnerem. Spotykać się z rodzicami i być dla nich najważniejszą. Nie potrafię wyobrazić sobie siebie w roli żony i matki, bo wpadam wtedy w panikę. Czuję, że ślub i macierzyństwo to w moim przypadku s******lenie sobie życia. Kocham mojego faceta i chciałabym kiedyś mieć dzieciaka, ale strach przewyższa chęć posiadania potomka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego wszyscy piszą zawsze, że mają świetną pracę, a nigdy nie piszą jaką.. Tak samo z wykształceniem.. A jeśli chcesz zawsze robić to na co masz ochotę, być wolna, o wszystkim sama decydować, nie mieć ślubu i dziecka to po co Ci partner? Nierozumiem. I to nie "partner" (jak sama nazwa wskazuje człowiek decydujący na równi z Tobą)- tylko osoba towarzysząca w realizacji twoich decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, jak chcesz koniecznie wiedzieć to Ci napiszę. Skończyłam amerykanistykę, a pracuję jako senior sales manager w dużej korporacji. Kocham mojego faceta, jednak lubię być niezależna. Uważam, że jeżeli człowiek ma możliwość to powinien się rozwijać, podróżować, czerpać z życia garściami zamiast zamykać się w domu i robić dzieci. Dla mnie to jest nudne. Mam kilka dzieciatych koleżanek, kiedyś to były fajne dziewczyny, teraz jedyny temat na jaki mogę z nimi porozmawiać to oczywiście dzieci. Aż się przykro robi, jak widzę jak kiedyś ambitni ludzie zamienili się w rozleniwione kluchy, których jedynym hobby jest dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×