Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to normalna ze kobieta po 30stce nie ma zadnej kolezanki?

Polecane posty

Gość gość

Jest bardzo ladna super sie dogadujemy.Kiedys zeszlismy na temat przyjazni to powiedziala ze nie ma ani jednej kolezanki,ze ma tylko jedna bliska znajoma,za to ma samych kolegow,naliczyla ich az 14!dodala ze sa to bliscy koledzy i przyjaciele z ktorymi sie zna od 2lat do 10lat.Powiedziala ze wie ze to dziwne i ze pewnie mysle ze z nimi sypia a ona mowi ze nigdy z zadnym ze to tylko dobrzy koledzy,powiem szczerze ze nie wiem co o tym myslec.Obawiam sie ze moze kiedys wymienic mnie na kolege.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 30 tce nie ma koleżanek, sa za to fałszywe ścierwa i karierowiczki. Ja mam tylko 3 koleżanki, reszta to śmieci moralne, patrzą tylko kogo wykorzystać i jak najwięcej wyciagnąć dla siebie z każdej znajomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To o wiele mniej dziwne niz ci się wydaje. W filmach i memach internetowych kobiety spędzają czas we własnym gronie na plotkach, zakupach i fitnessie - w rzeczywistości kobiety mają różne zainteresowania i z tego też wynika w jakich kręgach towarzyskich się obracają. Ja mam więcej bliskich kolegów niż koleżanek, a wynika to, że w klubie sportowym w moim mieście jest więcej mężczyzn - uczęszczam tam i tam nawiązuję najwięcej znajomości. Kiedy mieszkałam w "babskim akademiku" to miałam więcej koleżanek niż kolegów. Jeśli już jest coś dziwnego w tej wypowiedzi, to tłumaczenie się z tego. A może o to pytałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed 30stka tak samo, zależy kto...ja też zawiodłam się na koleżankach, okazały się interesowne i niesłowne, z niektórymi było dobrze do czasu aż one poznajdowaly facetów, wtedy z koleżankami urywaja kontakty lub baaardzo ograniczają i nie mają czasu bo oczywiście każda wolna chwile muszą,, że swoim misiem" spędzać. Przyjaźń trwać może póki obie jesteśmy singielkami...a potem w odstawke się idzie, bo każdy sobie życie układa. Tyle że facet jest a zaraz może odejść i wtedy potrzebna jest spowrotem przyjaciółka żeby jej się zmierzyć i w rękaw wypłakać, oj bardzo potrzebna... No ciekawe. Ja też w tej chwili mam więcej kolegów (też z nimi nie soalam), przynajmniej nie są fałszywi i zazdrosny, da się znaki pogadać o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, to nie jest normalne. i laski, które tak psioczą na kobiety też nie są normalne. wstyd mi za was. same jesteście kobietami a ujadacie na inne kobiety, że są gorsze od mężczyzn... jak tak można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym ja miał 14 koleżanek to też bym nie miał czasu dla kolegów co w tym dziwnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.00 życia nie znasz. Nie wiesz ile jest teraz fałszywych, interesownych, rywalizują uch, zazdrosnych kobiet.I co, z racji że ja też jestem kobietą to z definicji jestem taka jak one? Więc nie mam prawa tu o nich napisać, co mnie boli? Jestem życzliwa, pomocna w kontaktach z koleżankami ale g... o z tego miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tylko 1 przyjaciolke. kolezanki przychodza i odchodza. najczesciej bylam im potrzebna jak byly same, jak trzeba bylo pozyczyc kase itp. potem zapominaly. starczy mi wiec jedna przyjaciolka, a nowe znajomosci biore na luzie bo 99%ludzi zawierajac z kims znajomosc przelicza co moze dzieki temu zyskac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×