Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie zdałam już 6 razy prawko, czy spróbować zdać seksem?

Polecane posty

Gość gość

wiadomo jak... niektorzy egzaminatorzy są całkiem całkiem z ostatnim aż mi serce mocniej zabiło gdy widziałam jak na mnie spogląda w trakcie jazdy. Tyle że miał obrączkę, ale na jeden raz nie przeszkadzałoby mi to.... Czy któraś z was tak zdała egzamin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He, he, he, no ładne masz podejście! :-o Ja też mogłam szybciej zaliczyć bo kilku się śliniło ale twarda byłam i postanowiłam zdać uczciwie. 9 razy mnie oblewali dziadygi i dopiero za dziesiątym gdy egzaminatorką była kobieta zdałam. Jestem dumna z siebie mimo że to za 10 razem było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:o przecież tam są kamery pustaczko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka zdała dopiero za 13 razem, no ale było bez seksu i pewnie dlatego tak długo się zeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak potem spowodujesz wypadek to też będziesz seksem ofiary reanimować i blachę klepać?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kamery wiadomo, że nie będzie w aucie się to działo tylko przed lub po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też dopiero za 13. razem i bez seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakieś fantazje prawików :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szry
autorko, twoje widzimisie na temat jakim to doskonalym kierowca jestes sie nie liczy. dobrze, zdasz dupa, zostaja zwykla prostytutka(pierwsze zaoranie siebie). dostaniesz prawko, zaczniesz brac udzial w zmotoryzowanym zyciu. w koncu popelnisz kardynalny blad(jedenz tych, przez ktory oblewasz egzamin, przez nerwy lub zapomnienie sie - nieistotne). opcji jest kilka - tylko stluczka, nerwy, wrzaski, policja i wydatki. obrazenia, wieksze, mniejsze.. szpital... smierc. pomysl sobie kretynko, ze majac niewystarczajace umiejetnosci prowadzenia samochodu prawdopodobienstwo, ze kogos (lub siebie, to akurat zadna strata) ZABIJESZ staje sie duzo wieksze. chcesz krzywdzic siebie? to sie od razu moze powies, ale pomysl o innych. ktorych spotkasz, jak w nich wjedziesz, tepa, egoistyczna frandzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×