czy w mojej sytuacji warto sie uczyć

popełniłem w życiu wiele błędów, jednym z nich jest rzucenie szkoły w wieku gimnazjalnym. Późno sie obudzilem bo w wieku 21 lat gdy zacząłem pracować i poznałem kobiete, mądra kobiete, która mi się podobała ale z racji tego że byłem, a może nadal jestem głąbem. Wziąłem sie za siebie ukończyłem to gimnazjum wieczorowe, łączylem to z całym etatem pracy. No i teraz jestem w tym liceum zaocznym bo szkoda mi czasu tyle spędzać w szkole, zwłaszcza dlatego że połowa lekcji to jest o niczym, wole to zrobić w domu dokładniej. Czy nie za późno sie obudzilem? Rzucic to czy kontynuować dalej bo szczerze mówiąc zabrakło mi motywacji.