Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego ludzi schematycznych bez umięj. interpers. wszyscy traktują jak downów?

Polecane posty

Gość gość

I to nieważne czy się pójdzie do ludzi złych na rozmowie rekrutacyjnej do pracy czy na wolontariusza np. do Caritasu wszędzie to samo chamstwo. I tu i tu nie przyjmą bo... jest pan nieludzki. Bo co nie robię hi hi haha co jakiś czas??? Nie śmieję się jak głupi do sera? Czyli nie jestem sympatyczny tak? Tak jestem jak universal solider pod linijkę wszystko przepisowo i i bez żadnych śmiszków hiszków i przez to ogół nie lubi takich ludzi :( No ale czy my jesteśmy gorsi? To zle że jesteśmy mega przepisowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie raz się słyszało opinię że zachowuję jakbym mieszkał w piwnicy, ludzie brzydsi grubsi śmieszkują naprawdę obłudnie często i są lubiani, a my schematyczni jesteśmy skazani na samotność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno ocenic co robisz zle, bo umiejetnosc interp. to caly pakiet roznych kompetencji, ktore zdobywa sie glownie w kontekstach poza formalnych (poza szkola). Moze jestes konfliktowy, malo pewny siebie /asertywny, zbyt duzo mowisz, za bardzo oceniasz innych itp. Generalnie jest zasada, ze jak idziesz gdzies do pracy to kraczesz jak inni, nie mieszasz sie w konflikty, nikogo nie obgadujesz i zamiast stwarzac konflikty jest skupiony na rozwiazaniach. A w czasie rozmowy kwalifikacyjnej to malo mow, duzo sluchaj i staraj sie wypowiadac na temat. Nie przechwalaj sie, nie mow zle o bylym pracodawcy. Badz profesjonalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też to zauważyłem i strasznie mnie to irytuje. Dla niektórych to, że ktoś nie jest wygadany i towarzyski oznacza od razu, że jest złym, dziwnym i bezwartościowym człowiekiem. Nieważne jaki jest naprawdę. Czy na serio wszyscy muszą być wyluzowanymi cwaniakami? Mnie męczy gadanie o d***e Maryny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asperger jestes i zapewne odbieraja Cie jak chama, bo tak sie zachowujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co rozumiesz przez slowo "schematyczni"?Masz na mysli, ze trzymasz sie sztywno regul/zasad? Widzisz, problem polega na tym, ze kazda profesja/firma ma inna kulture pracy. Ale generalnie chodzi o to, zeby umiec zachowac sie wsrod ludzi. A nikt nie lubi wszechwiedzacych tyranow. Wszystko tez zalezy od komunikacji, mozna kogos skrytykowac ale w umiejetny sposob. Polecam ci ksiazke non-violent communication Rossenberga jesli masz problem z komunikacja interpersonalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No po prostu jestem zero luzu i jestem pedantem jeśli chodzi o rozmowy, nie potrafię żartować to ludzi odstrasza, a zresztą nawet jak próbuję zażartować to wszyscy to biorą na poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:30 Jestem identyczny, po prostu nie mam siły na głupie żarty, rozmowy o pogodzie i "hehe" co 30 sekund.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie rację z Aspergerem to pasuję do objawów, gdyż nie mam wyczucia i jestem zawsze szczery a to boli obłudników których jest chyba bardzo wielu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to, że jak ktoś tylko w jakikolwiek sposób odbiega od normy i od przeciętności to próbuje się go za wszelką cenę tępić i niszczyć. Nie wiem dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam o tym dalej i widzę kolejną rzecz: Nawet jak się z kimś przyjaźnie to do niego nie dzwonię, czekam aż się ktoś zainteresuję, jak już mam ważny powód to piszę i to dosyć rzadko, ale ludzie "normalnie" tak z d...y do siebie dzwonią i piszą i to jest ta różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla przykładu: Nigdy w życiu nie wyszedłem z inicjatywą żeby gdzieś pójść, czasami na mojej drodze są tacy ludzie na szczęście co mnie np. zaproszą na piwo itp. (i co czuję się wtedy fajnie że ktoś o mnie myśli), a ja tak nie umiem/wstydzę się że coś zwale i ktoś pomyśli o mnie źle. Rzeczywiście większość ludzi na świecie żyję wyobraźnia, ciągle łamię schematy dla mnie to nieosiągalne. Moja mama też prowadziła pedantyczne wychowanie to może też miało wpływ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chamski filozof
Jak nie wychodzisz nigdy z żadną inicjatywą i nie potrafisz żartować to nic dziwnego, że nikt Cię nie lubi. I jeszcze jesteś bufonem, myślisz, że jesteś lepsi niż inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tacy ludzie sprawiają, że inni czują się niekomfortowo i nikt nie chce z nimi pracować. Nie chodzi o to jaki TY jesteś naprawdę tylko jak inni się przy tobie i przez Ciebie czują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim się nie przejmuj opinią innych na twój temat bo to niezdrowe. I dam ci też przykład. W związku z moim niedopasowaniem społecznym wyjechałam do pracy za granicę. A co się tu będę użerać jeśli się wszyscy wzajemnie nie lubimy.Nauczona doświadczeniem znajomych założyłam sobie żeby nie pracować z polakami i dla polaków. Kontakty z kimkolwiek zerowe, czysta karta. Pracowałam w sumie w 3 różnych krajach europy i w żadnym nie doświadczyłam niechęci do mojej osoby. Wręcz przeciwnie, byłam świetnie dopasowana społecznie, nawiązałam wiele fajnych znajomości, które trwają. Trzy różne kraje i różne kultury, ale nigdzie nie panowała taka hipokryzja i bufonada jak u nas. Nigdzie szef nie wywyższał się do pracowników, zawsze było podanie ręki, krótka pogawędka jak się pracuje, jak się czuje, czy coś potrzeba. Nikt z pracowników nie dogryzał od razu ze szefowi w dvpe wchodzisz bo wszyscy byli traktowani tak samo. Nigdzie się nie zdarzyło żeby szef był niedostępny, ten na najwyższym szczeblu czuł się pracownikiem takim samym jak wszyscy tylko bardziej odpowiedzialnym. Teraz pomyśl sobie że to nie ty jesteś gorszy bo masz mniejsze umiejętności interpersonalne tylko mieszkasz w kraju pieprzonych lizodvpców hipokrytów i tchórzy, którzy zwyczajnie boją się odróżniać od jakiegoś zafajdanego schematu narzuconego przez uj wie kogo. Jesteś sobą i bądź sobą, świat nie kończy się na polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A człowiek grubszy i brzydki powinien być przekreślony według Cb?I już chamstwo wykazujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz zawodnikowi sumo że jest gruby i brzydki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor: Masz rację dzięki studiom mam garstkę "przyjaciół" Polaków, ale z granicy od czasu do czasu piszę i ludzie są przyjemniejsi to trochę dla mnie taki balsam na codzienne odrzucenie społeczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×