Załamka po pierwszej i ostatniej randce

Ogólnie przeżywam już wszystko cały tydzień. Mianowicie przez tindera poznałem fajną dziewczynę. Po krótkiej wymianie wiadomości zaprosiłem ją na kawę. Spotkanie trwało około 2 godzin, fajnie się rozmawiało, ale po kilku dniach napisała mi, że dziękuję za spotkanie, ale nie chce się więcej spotykać. Nie byłem nachalny, nie pisałem do niej poza jedną wiadomością, ale jasno dałem jej do zrozumienia, że chciałbym jeszcze raz się spotkać. I teraz pytanie, gdzie popełniłem błąd?

nigdzie, po prostu nie wpadłeś jej w oko, nie zaiskrzyło, szukaj dalej

Moze jesteś skapy i nie zaplaciles za kawę

Musiałbym być kmiotem, żeby nie zapłacić za kawę. Spotykałem się na wiele randek, ale po tej mam doła. Nie rozumiem, nawet nie znałem tej dziewczyny, a psychicznie czuję się niespełniony. Jak nastolatek, mimo prawie 30 lat. Nie, nie będę do niej pisać, ani próbować przypadkowo spotkać. Większość spotkań ja kończyłem, nudziłem się, nie było wspólnych tematów. A tutaj cały czas. Nawet nie podobała mi się szczególnie z wyglądu, ale rozmowa z nią była naprawdę ciekawa, szczególnie, że studiowała architekturę.

https://zapodaj.net/2c740b041cbac.jpg.html Tuuuuu z tym krzywym nochalem i z jęzorem!!! Tu!

Nigdzie, tak po prostu bywa.

No widzisz olewales inne panny, a teraz sam zostales olany. Karma wraca.

Nie olewałem. Jednak jak sam musiałem "prowadzić" całą rozmowę, to stwierdzałem, że taka randka po prostu nie ma sensu. A jak trafiam na dziewczynę, z którą mógłbym rozmawiać o wszystkim, to ona nie jest zainteresowana.

Ona zrobiła na Tobie dobre wrażenie, ale może Ty na niej nie? Lub po prostu nie było chemii.

Widocznie. Tylko nie rozumiem, dlaczego z tego powodu dostałem doła. Gdybyśmy się spotykali dłużej czy byli parą to ok, ale po jednym spotkaniu?

Ja tak tez mam.Tj poznalam kolesia który mi pasuje w 100% doslownie rozmowa z nim mi dodawala skrzydel.A i tez wizualnie mi pasuje na 100%.ale nie jest zainteresowany jako kobieta.