Chipsy w ciąży

Jestem w 9 tygodniu ciąży. Mam straszliwe mdłości przez całą dobę. Jedyne po czym nie wymiotuję to chipsy i zupki chińskie. Wszystko inne natychmiast zwracam. Staram się nie jeść tego syfu za dużo, ale coś jeść muszę. Schudłam już prawie 4kg. Boję się, że zaszkodzę dziecku. Ginekolog bagatelizuje sprawę. Mówi, że jak są mdłości to dobrze, bo to znaczy, że organizm chroni ciążę. I żeby brać witaminy i się nie przejmować,bo mdłości miną po pierwszym trymestrze. Miała któraś z Was tak?

wtf? organizm chroni ciaze mdlosciami? hahaha lepiej gina zmien :D

JA TEZ MAM CIPSY W CIAZY

Ja miałam zachcianki na chipsy na początku. Parę razy jadłam ale nie jest to zdrowe więc lepiej nie przesadzać. Moim zdaniem jeśli je się zdrowo i wartościowo to od czasu do czasu można sobie pozwolić. Gorzej jakby jeść głównie chipsy

A na mdłości polecam zaparzyć imbir (konieczne świeży, nie suszony, plasterek na szklankę wody) można dodac cytrynę. I nie dopuszczaj do głodu bo wzmaga mdłości. Staraj się jeść w małych porcjach

Jadlam w ciazy i chipsy i frytki. Chipsy od czasu do czasu ale na frytki miala taka ochote ze moglam jesc je na sniadanie, obiad i kolacje i jadlam przynajmniej raz dziennie miche frytek :D Dziecku nic nie jest, ma teraz 4 lata :) bez przesady. Nie palisz i nie pijesz alkoholu, to tylko chipsy :) ale zupek chinskich bym nie tknela nawet nie bedąc w ciazy. Rosol sobie ugotuj lepiej

Ja bym Ci poleciła sprobowac jesc cos innego mimo wszystko bo chipsy i zupki to nic niewartościowe produkty. Ja przez pierwsze 3 miesiace mialam straszne mdłości, codziennie wymioty żółcią jednak nie schudlam. Mi pomagaly banany, jablka, jogurty(nie wszystkie), czasem udalo mi sie zjesc kawalek kurczaka smazonego bez tluszczu, robilam sobie salatki owocowe, do jogurtu dodawalam siemie lniane, no przerozne rzeczy byleby nie glodowac bo to niekorzystne dla dziecka, no i duzo pic wody, soków tych "prawdziwych" nie jakieś tam napoje, oczywiscie chipsy tez zdarzalo mi sie jesc natomiast tylko w takich ilosciach, zeby zaspokoic chęć na nie;) musisz próbować, napewno jest cos po czym Ci nie zwróci. A i z rana jak Cie mdli sproboj wypic pol szklanki coli albo pepsi - ulatwiaja trawienie, byc moze bedzie lepiej. Nie liczylabym, ze po pierwszym trymestrze wszystko minie, ja co prawda od drugiego moglam wiekszosc rzeczy jesc normalnie ale zawsze z rana musialam sobie "rzygnąć", potem bylo już ok i tak do 6-stego miesiaca:) nie polecam