Czy mężczyzna może być z kobietą

Która go nie pociąga fizycznie? Sorki za głupie może pytanie,ale mam dziwna sytuację. Od pół roku się spotykamy,od jakiegoś czasu mogę nazwać to związkiem. Facet jest bardzo czuły,opiekuńczy,przytula ,daje buziaki i tak dalej,ale nic z "tych"rzeczy. Kochaliśmy się jakiś miesiąc temu,pierwszy raz, od tamtej pory nic. Nie mogę powiedzieć,że jest obojętny,czasami mam wrażenie ,że puszczają mu hamulce,ale min.po jakimś drinku (nie tylko). Ale generalnie nie reaguje ,a przecież widzi,że nie mam nic przeciwko:). Czuję się trochę jakbym mu się narzucała i w ogóle dziwna sytuacja. On twierdzi,że przeszkadza mu mój współlokator. Nie wiem o co kaman. Macie jakieś opinie?

Po prostu przeszkadza mu współlokator, nie chce się kochać przy obcej osobie w mieszkaniu.

Serio. A co to za przeszkoda. Ja bym zaczęła myśleć,że faceta nie pociągam.

Kiedyś widziałam (chyba na http://www.womenshealth.pl/) galerię z gwiazdami, które są z mniej atrakcyjnymi osobami w związku. Kasy im nie brakuje, więc masz odpowiedź :)

Powyższej odpowiedzi nie rozumiem. Co ma jedno do drugiego? Nie jestem mniej atrakcyjna,przeciwnie. Nie rozumiem tego zachowania,może jestem za bardzo przyzwyczajona właśnie do meskiego zainteresowania. Również w tym zakresie. Seks zawsze był ważny w moich związkach. Tak czy inaczej zaczynam myśleć,że jego akurat nie kręcę :(

Większość ludzi uważa, że może mieć lepszego partnera. Także pod względem wyglądu. Taka skażona natura.

I dlatego koleś nie chce jej bzyknac? Bez sensu.