Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jadacie w czasie ciąży w restauracjach ?

Polecane posty

Gość gość

Jestem w 12 tyg. Boje się ze coś złapie. Wiadomo jak oni to myją i wgl. Czy wy będąc w ciąży ja dacie w restauracjach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jprd najlepiej połóż się do łóżka i idź na L4 - wszak ciąża to choroba. Masz mózg, że takie pytania zadajesz? Nie, nie jadamy w restauracjach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadaje takie pytania bo mam obawy. Pracowałam kilka tyg jako kelnerka w czasie studiów i powiem wam ze troszkę się napatrzylam. Wczoraj podziekowałam pani sprzedawczyni w sklepie mięsnym bo widziałam jak najpierw umyla brudna szmata deskę od surowego mięsa wagę blat a potem przeszła z ta ścierka na krajalnice i deske od wędliny. Fajnie nie? Więc co się dzieje w restauracjach. Skoro w sklepach na oczach klientów robią takie rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z tego? Jak będziesz tak sterylnie dbała o dziecko to alergie ma zagwarantowaną w 100 %. Przestańcie cackać się ze sobą i z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jadlam przez cala ciaze. Pracowalam do konca 8 miesiaca i codziennie jadlam obiad w pracy. Wybieralam dobre i sprawdzone knajpki i nigdy nie mialam zadnego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, wiadomo ze na kebaba gdzieś na środku ulicy nie iść lepiej albo Chińczyka za 5 zł na dworcu ale w restauracji to już bym nie przesadzała- sama pracowałam w takiej dość ekskluzywnej i wiem ze zdarzają się straszne rzeczy ale z drugiej strony nie można siedzieć pod kloszem 9 mcy bo człowiek zwariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego mialabym nie jesc w ciazy w knajpach??? STRASZNE!!!! 80% ZACIAZONYCH MA COS Z GLOWA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinniście jeść, bo pracuje w restauracji dość popularnej ludzi mamy non stop i wiecie co? Nigdy w życiu nie zjem nic w knajpie. Dziś np warzywa do sałatki nie myte bo po prostu nie było kiedy. Mięso surowe,warzywa krojone na jednej desce. Wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co z tego? No jak to? Chciałabyś jeść wedline z domieszka surowego mięsa lub osocza? Ja podziekowałam. Czytałam chyba wczoraj temat o łososiu wedzonym na zimno praktycznie większość z was była na nie. To już moim zdaniem lepiej zjeść łososia wędzonego na zimno niż wędline z osoczem surowego mięsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jem wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jadłam w obu ciazaxg, zamawiałam do domu, nawet sushi (z pieczona ryba). Jeżu i łososia wędzonego na zimno też jadłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jadłam i niestety pod koniec ciąży złapałam jakąś bakterię i skończyło się przedwczesnym porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 38 A co jadłas? W restauracjach? Czy łososia wędzonego na zimno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam dziś byłam na obiedzie w macu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jadlam w restauracjach ale unikalam surowych warzyw np salatki bo watpie ze sa domyte. Przez brudne warzywa tez mozna zarazic sie toxo. Jadlam tylko to co zostalo poddane obrobce cieplnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tak kocham kupne sałatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, że tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jem i na szczęście nic mi na razie nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Spożywam wyłącznie witaminy z apteki. I przyjmuje kroplówki. Ewentualnie jedzenie dla niemowląt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jadam :) mam ulubiona restauracje i chodzę tam regularnie 2 razy w tyg. Na dodatek jem kebaby i pizze ;) przez cały 1 trymestr pizza była ma miłością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie staram jesc ( i to nie w ciazy) jak najmniej w restauracjach- mam uczylenie na konserwanty , jesli sa dodane ( a w 90% cos podsypuja) od razu puchne- wiec wiem, ile tego daja, nawet w tych bardzo dobrych. To juz pod tym wzgledem wole bary mleczne, bo nic nie dodają. I najlpiej poza domem jesc jedzenie wege, pzrynajmniej sie czlowiek nie zatruje - jadam na calym swiecie, takze na ulicy , i nic. A co do ciazy.-lepiej nie ryzykowac na miescie z miesem, jajkami - bo jak podlapiesz salmonelle to powodzenia. Nie masz tez zadnej gwarancji, ze w restauracji czy w budce nie zlapiesz owsikow - i męcz sie z tym w ciazy. Jasne, trzeba miec pecha, ale po co ryzykowac, jesli jest potem problem z leczeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jadam w ciazy w restauracjach - na poczatku raz na tydzien chodzilismy do chinczyka z mezem na wolowine lub cielecine. dwa raz zjadlam kebaba, normalnie jem pizze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się cieszcie, że nie miałyście cukrzycy ciążowej. Nie można jeść rzeczy panierowanych, uwalanych w tłuszczu, słodzonych, pszenicy, a polska gastronomia na tym się popiera, wszędzie półprodukty, mrożonki, gotowce. Ja jeszcze nie miałam odporności na toxo. Rozumiem, że są kobiety, które przez całą ciążę jedzą byle co, byle jak i rodzą zdrowe dzieci. Ja mam takie doświadczenia, że wolałam uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jadam w jednej kupuje jedzenie na wagę i zawsze wybieram przypieczone. W jednej restauracji dostałam surowego kurczaka podziekowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jem bo mam uraz. Kilkukrotnie miałam pecha a to coś surowe, nie dopieczone albo z włosem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×